07/05/2024
HomeView All Posts – Whole Post (Page 68)

Zapewne pod wpływem informacji powtarzanych przez media o konieczności oszczędzania energii, do redakcji zwrócił się czytelnik, mieszkaniec gminy Grabów z pytaniem o funkcjonowanie oświetlenia ulicznego.

Z ogólnopolskich mediów słyszymy o konieczności oszczędzania źródeł energii ze względu na kryzys wywołany działaniami wojennymi w Ukrainie. Zapewne pod ich wpływem jeden z czytelników, mieszkaniec gminy Grabów, pyta o bilans energetyczny gminy.

– Czy w dobie, kiedy większość instytucji wprowadza działania oszczędnościowe jest korzystnym, że w naszej gminie przez całą noc działa oświetlenie uliczne? W innych gminach lampy są wyłączane o 23.00, jak np. w gminie Łęczyca i włączane we wczesnej porze porannej – mówi mężczyzna.

Czy w Grabowie wyłączone zostanie uliczne oświetlenie?

– Na razie nie będziemy wprowadzać zmian w funkcjonowaniu oświetlenia ulicznego na terenie gminy. W przyszłym roku, zgodnie z podjętą uchwałą, będziemy wymieniać lampy uliczne na energooszczędne. Monitorujemy sytuację na rynku cen energii, jeżeli nastąpi drastyczny ich wzrost, nie wykluczam możliwości wprowadzenia zmian w zasadach funkcjonowania oświetlenia ulicznego – wyjaśnia wójt Janusz Jagodziński.

Jeden z mieszkańców aktywnie działający w internecie, po sesji rady miasta, która trwała niewiele ponad 5 minut, opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym wyraził swoją negatywną opinię. Krytyka dotyczyła głównie czasu trwania sesji i zasadności otrzymywania przez radnych diet.

Mieszkaniec stwierdził, że sesja rady miasta, tak błyskawiczna jak ostatnia jest hańbą a radni powinni wstydzić się otrzymywać diety za posiedzenia trwające kilka minut. Krytyka rady miasta i negatywna opinia mieszkańca nie jest pierwszą, z którą można było spotkać się po niektórych posiedzeniach samorządowców w magistracie. Zdarzało się już nie raz, że niektóre sesje łęczyckich radnych trwały kilka, czy kilkanaście minut. I wówczas także padały podobne pytania – za co radni biorą pieniądze?

Po ubiegłotygodniowym wpisie w mediach społecznościowych, burmistrz Łęczycy Paweł Kulesza, odniósł się do niego wydając oświadczenie. Pomijając, uwagi skierowane stricte do autora wpisu, ważna informacja, która znalazła się w oświadczeniu dotyczy diet radnych:

„(…) Zasady oraz wysokość wypłacania diet Radnym Rady Miejskiej ustala Uchwała X/47/15 z dnia 29 maja 2015 roku i jest to informacja ogólnodostępna, choćby w Biuletynie Informacji Publicznej, którą można samemu wyszukać. Radni otrzymują zryczałtowaną, miesięczną dietę w jednakowej wysokości bez względu na ilość odbytych sesji, komisji oraz czasu ich trwania. Potrącenia w wysokości 20%-25% następują za każdorazową nieobecność na obradach tych organów. (…)”

Aktualne diety miesięczne radnych rady miejskiej w Łęczycy:
– Przewodniczący Rady Miejskiej – 1610,48 zł
– Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej – 1288,38 zł
– Radni będący członkami Komisji Rewizyjnej – 1159,54 zł
– Radni będący członkami Komisji Skarg, Wniosków i Petycji – 1159,54 zł
– Pozostali Radni -1138,07 zł

Warto dodać, że radni potrzebowali 5 minut na spotkanie ws. uchwalenia zmian w budżecie dot.

zatwierdzenia wypłat dodatków węglowych.

Ośmioosobowy opel zafira został niedawno dostarczony pod łęczycki magistrat. Miasto kupiło busa dzięki nagrodzie przyznanej w konkursie pod nazwą „Najbardziej Odporna Gmina” zorganizowanego przez pełnomocnika rządu do spraw narodowego programu szczepień ochronnych przeciwko wirusowi SARS-CoV-2.

Łęczyca, dzięki wysokiemu poziomowi szczepień, zakwalifikowała się w kategorii małe gminy do otrzymania nagrody w wysokości 1 000 000 zł. Miasto za przyznany milion złotych kupiło busa, który ma służyć do przewozu osób z problemami zdrowotnymi po przebytym COVID-19. Z tego samego źródła sfinansowana będzie też budowa tężni solankowej w parku miejskim.

– W drodze przetargu został zakupiony samochód osobowy (ośmioosobowy) marki Opel Zafira Life Family Elite (rok produkcji 2022). Koszt wyniósł 219 000 zł i został on pokryty w całości ze środków budżetu państwa, tzw. środków covidowych. Zakupiony pojazd będzie przeznaczony dla starszych mieszkańców i osób z trudnościami w poruszaniu się, natomiast szczegóły oraz warunki przewozu będą wkrótce opublikowane na stronie Urzędu Miejskiego – informuje urząd miasta w Łęczycy.

Awarii uległa drukarka w parkometrze stojącym przy starostwie powiatowym w Łęczycy. Strażnicy miejscy nakleili kartkę z informacją o konieczności udania się do innego urządzenia. Chwilę później funkcjonariusze udali się do parkometru na Kazimierza Odnowiciela, gdzie zapchany został wrzutnik monet – udało się go naprawić na miejscu.

Do awarii parkometrów dochodzi ostatnio często, co denerwuje zmotoryzowanych mieszkańców korzystających ze strefy płatnego parkowania. W takiej sytuacji trzeba szukać innego urządzenia, w którym można kupić bilet. Nie każdemu chce się iść, ale musi, jeśli chce uniknąć kary.

A psują się nie tylko parkometry. Kolejna awaria jest od środy pod magistratem. Drukarka do biletów na parkingu pod urzędem miasta także się popsuła. Szlabany są podniesione i za parkowanie płacić nie trzeba.

***

Przypominamy, że zgodnie z uchwałą LXVIII/401/2022 z dnia 9 sierpnia 2022 r. od 1 października strefa płatnego parkowania na ulicy Kilińskiego (od skrzyżowania z ulicą Dominikańską do skrzyżowania z ulicą Poznańską) zostanie zlikwidowana. Parkomat z ulicy Kilińskiego zostanie przeniesiony właśnie pod magistrat. Ma to być wygodniejsza dla kierowców opcja niż pobieranie biletu przy pierwszym szlabanie a płacenie przy drugim. Wielu zmotoryzowanych miało z tym problem. Zasady korzystania z parkingu przed urzędem miasta się nie zmienią – pierwsze 50 minut parkowania dalej będzie bezpłatne.

Zauważalną natomiast zmianą w SPP w alejach Jana Pawła II są wyznaczone dwa miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych na wysokości bramy do DPS-u. Jak podaje magistrat, miejsca postojowe dla osób niepełnosprawnych zostały wyznaczone dlatego, że zgodnie z organizacją ruchu dotychczasowe miejsca dla osób niepełnosprawnych na ulicy Kilińskiego będą zlikwidowane, ponieważ nie spełniają standardów bezpieczeństwa.

Miesiąc temu burmistrz Łęczycy podpisał umowę na budowę tężni solankowej w niezabytkowej części parku miejskiego. Wykonawca przystąpił właśnie do pierwszych prac.

Jak przekazuje magistrat, zgodnie z podpisaną umową z wykonawcą inwestycji firmą Szart z Konina termin realizacji wyznaczono do końca bieżącego roku. W ubiegłym tygodniu zostało wstępnie przygotowane miejsce, w którym usytuowana będzie tężnia solankowa. Z zabytkowej części parku, do tężni zlokalizowanej w części niezabytkowej przechodzić będzie się po mostku. Ten, mieścić się będzie w południowej części parku, na wysokości środkowej alejki.

Tężnia solankowa, od momentu przekazania pomysłu na jej budowę, cieszy się sporym zainteresowaniem. Obiekt będzie wyposażony w podziemny zbiornik na solankę, zbiornik retencyjny oraz pompę. Pojawią się również elementy małej architektury. Termin realizacji inwestycji to koniec bieżącego roku. Koszt budowy tężni i towarzyszącej infrastruktury to 497 535 zł.

Dobiegła końca głośna sprawa dotycząca sprzedaży 14-latce piwa i wódki w jednym z łęczyckich sklepów spożywczych. Mimo kilku prób podjętych przez szefostwo sklepu, decyzja o cofnięciu koncesji już weszła w życie.

Konsekwencje sprzedaży alkoholu nieletniej przez jedną z ekspedientek będą dotkliwe dla sklepu. Zyski ze sprzedaży alkoholu zawsze są znaczne. Karę poniosła też 43-letnia pracownica sklepu, którą sąd uznał ją za winną i wymierzył karę grzywny w wysokości 1300 złotych.

Nastolatka kupowała wódkę w półlitrowych butelkach i po kilka piw. Doszło do tego przynajmniej trzy razy – pierwszy raz w czerwcu 2020 roku oraz ponownie, dwa razy, w pierwszej połowie sierpnia.

Jak przekazał „Reporterowi” Andrzej Pankiewicz, szef Prokuratury Rejonowej w Łęczycy, w konsekwencji przeprowadzonego postępowania, Prokuratura Rejonowa w Łęczycy wystąpiła do burmistrza o cofnięcie koncesji na sprzedaż alkoholu w tym sklepie. Burmistrz Łęczycy do wniosku się przychylił, co nie spodobało się kierownictwu sklepu.

Pierwszą próbą zmiany negatywnej dla sklepu decyzji było zaskarżenie jej do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, co nie przyniosło spodziewanego skutku. Następnym krokiem było zwrócenie się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi, który decyzję burmistrza także utrzymał w mocy. W sklepie, gdzie nie przestrzegano zakazu sprzedaży alkoholu nieletnim, nie będzie można sprzedawać go w ogóle.

Dyrektor Krzysztof Kołodziejski oddany służbie na rzecz pacjentów lekarz, szlachetny człowiek, wyrozumiały kolega w środowisku zawodowym – w środę 21 września przegrał walkę z chorobą. Odszedł wspaniały człowiek, ale pamięć po Nim pozostanie.

Krzysztof Kołodziejski pracował w łęczyckim szpitalu od 1993 roku do samego końca, czyli do 21 września 2022 roku. Jego drogę zawodową i troskę o człowieka potrzebującego pomocy tak wspomina członek zarządu powiatu łęczyckiego, Małgorzata Raczkiewicz.

– Pamiętam, kiedy doktor Krzysztof rozpoczynał w 1993 roku pracę w łęczyckim szpitalu, jako stażysta, potem rozpoczął specjalizację z chirurgii. Zawsze spokojny i uśmiechnięty a jednocześnie zorganizowany i dokładny pełnił równolegle z dyrektorem Andrzejem Pietruszką funkcję zastępcy ds. medycznych. Po odejściu dyrektora Pietruszki z pracy w łęczyckim szpitalu, w 2019 roku zarząd powiatu ogłosił konkurs na stanowisko dyrektora ZOZ, Kołodziejski był jednym z wielu kandydatów. Wygrał konkurs i rozpoczął pracę jako dyrektor szpitala. Niestety, jego życie zostaje nagle przerwane przez okrutną chorobę, białaczkę z którą dzielenie walczył, aby ostatecznie przegrać. Myślę jednak, podobnie jak wiele innych osób, że do końca nie przegrał. Pamięć o Nim pozostanie a to już jest zwycięstwo. Zapamiętamy doktora jako człowieka wielu pasji, lubił przyrodę, muzykę, aktywność fizyczną. Był wszędzie tam, gdzie potrzebna była pomoc, np. na misjach pokojowych, także podczas konfliktu zbrojnego w Libanie – wspomina M. Raczkiewicz.

Uroczystości pogrzebowe odbędą się w środę 28 września mszą w kaplicy cmentarnej, skąd trumna ze zwłokami zostanie odprowadzona na miejsce wiecznego spoczynku na cmentarzu parafialnym w Łęczycy.

W związku ze śmiercią dyrektora Kołodziejskiego i rezygnacją z funkcji, jego zastępcy dr Łukasza Michalaka w łęczyckim szpitalu zaistniała trudna sytuacja. Pytamy starostę Janusza Mielczarka o dalsze kroki dot. ZOZ w Łęczycy.

– Odbył się zarząd, podczas którego rozważaliśmy tę sytuację, aczkolwiek wypowiedzenie z funkcji zastępcy dyrektora złożone przez Łukasza Michalaka jest zaopatrzone klauzulą trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. W sprawie dalszego funkcjonowania i zarządzania szpitalem w dniu jutrzejszym, czyli we wtorek 27 września zarząd przedstawi oświadczenie – słyszymy od starosty Janusza Mielczarka.

Znów doszło do aktu wandalizmu w parku. Tym razem zniszczone zostały dwa przęsła w mostku prowadzącym w stronę altany. Zieleń miejska, tymczasowo, zabezpieczyła je deskami.

– Już brakuje słów na tych chuliganów. Jak nie niszczą ławki, to altanę, to tablice informacyjna czy mostki. Co to wszystko komuś przeszkadza? Nie mogę pojąć po co niszczyć nasze wspólne dobro – komentuje spacerująca o parku łęczycanka. – Tablice informacyjne w parku też już chyba wszystkie są zniszczone. Pomazane sprayem tak, że nie można rozczytać treści.

Do niszczenia miejskiego mienia dochodzi zbyt często. Miasto każdorazowo zgłasza akty wandalizmu na policję, co szczególnych efektów nie przynosi.

Jak przekazuje dyrektor Jednostki Budżetowej „Zieleń Miejska” Adam Kujawa, ostatni akt dewastacji został zgłoszony na policję. Ciężko określić ilość dewastacji, ponieważ – niestety – zdarzają się one nagminnie. W przypadku uszkodzonych tablic informacyjnych konieczne będzie zamówienie nowych, lecz nastąpi do dopiero w przyszłym roku.

W przestrzeni publicznej zobaczyć można kserokopie z informacją dotyczącą konieczności ratowania łęczyckiego schroniska przed likwidacją. Autor ulotki namawia do podjęcia działań, zmierzających do tego, by bezdomne psy z Łęczycy miały bezpieczny azyl. Decyzja dotycząca zamknięcia placówki jeszcze nie zapadła.

Informacja o nowych zapisach w przepisach, które wymuszają bardzo kosztowne zmiany w funkcjonowaniu schronisk dla bezdomnych zwierząt, w tym też w Łęczycy, spadła na mieszkańców jak grom z jasnego nieba. Na jednej z sesji rady miasta burmistrz Paweł Kulesza informował o możliwych scenariuszach. Najczarniejszym jest zamknięcie łęczyckiego schroniska dla bezdomnych zwierząt i podpisanie umowy z inną placówką tego typu. Dla wielu mieszkańców jest nie do pojęcia, żeby w Łęczycy schroniska miało nie być. Miłośnicy zwierząt mówią nie tylko o azylu dla psów, ale też o współpracy mieszkańców chociażby przy zbiórkach karmy.

Dla samorządu znaczny wzrost kosztów utrzymania schroniska to dodatkowe obciążenie finansowe. W ubiegłym roku miasto wydało ponad 243 tysiące złotych na utrzymanie schroniska, gdyby nowe regulacje miały zostać spełnione, koszt wzrośnie przynajmniej dwukrotnie. Jakie zmiany w funkcjonowaniu schronisk zaczną obowiązywać od stycznia przyszłego roku? Rozporządzenie zakłada szereg modernizacji. Wśród wymagań znajdują się m.in. utworzenie pomieszczenia przeznaczonego do wykonywania podstawowych zabiegów leczniczych, a także wyodrębnienia kilku innych pomieszczeń, w tym wyposażenia schroniska w urządzenie chłodnicze oraz miejsca przeznaczonego do przechowywania produktów leczniczych weterynaryjnych i wyrobów medycznych. Ponadto, rozporządzenie nakłada obowiązek zapewnienia całodobowej opieki sprawowanej przez przeszkoloną osobę.

Ewentualnemu zamknięciu łęczyckiego schroniska przeciwny jest m. in. Zenon Koperkiewicz, radny miejski, który każdego dnia rozmawia na ten temat z mieszkańcami. Dostaje też wiele pism.

– Pieniądze na utrzymanie i dalsze funkcjonowanie naszego schroniska muszą się znaleźć. Dla mnie to nie podlega żadnej dyskusji. Pomijając samo dobro bezpańskich psów i możliwość umieszczenia ich w bezpiecznym miejscu, to zwróćmy też uwagę na korzyści płynące z chęci pomagania tym zwierzętom. Wspaniały wolontariat, który ma same plusy, zbiórki darów prowadzone chociażby w szkołach, które też pokazują, że należy pomagać. To są korzyści dla nas wszystkich i dla naszej młodzieży – mówi samorządowiec.

Jak sprawę komentuje burmistrz Paweł Kulesza?

„Jak najbardziej rozumiem obawy mieszkańców o dalszy los schroniska, z tym, że pragnę podkreślić, że nie zapadła jeszcze żadna decyzja w tym temacie. O zamknięciu schroniska zdecydować może jedynie Rada Miejska w drodze uchwały. My na tę chwilę mierzymy się z faktem jego koniecznej modernizacji, do której potrzebne są ogromne nakłady finansowe. Trzeba bowiem pamiętać, że modernizacja schroniska to nie tylko dostosowanie obiektu do wymogów rozporządzenia, ale także zapewnienie zasobów ludzkich, co oznaczać będzie regularny wydatek w wysokości ponad pół miliona złotych z budżetu miasta. Przy innych ciągle rosnących wydatkach, takich jak energia elektryczna czy cieplna, powoduje to, że jest to decyzja trudna, ponieważ samorząd ma niezwykle ograniczone możliwości zdobywania pieniędzy. Obecnie czekamy na kosztorys takiej modernizacji i gdy on już będzie znany, rozważam zwrócenie się z prośbą do lokalnych przedsiębiorców i ludzi dobrego serca o wsparcie finansowe lub materialne przy ewentualnych działaniach służących podniesieniu standardów schroniska.

Jednakże powtarzam – ostateczna decyzja należy do Rady Miejskiej. My ze swojej strony chcemy być jak najlepiej przygotowani na każdy możliwy scenariusz.” – podkreśla włodarz Łęczycy.

Dawno już nie było aż tak gęstej atmosfery w szpitalu w Łęczycy. Pielęgniarki z tytułem magistra domagają się większych pieniędzy.

Dyrekcja lecznicy odmawia. Zastępca szefa szpitala – jak się dowiedzieliśmy – podczas ostatniego spotkania z pielęgniarkami zapowiedział rezygnację z pracy.

Klimat w szpitalu nie jest dobry. Nerwy, wzajemne pretensje i brak porozumienia. Przedstawicielka protestujących pielęgniarek przysłała redakcji list, w którym konkretnie opisuje problem. Chodzi o pieniądze, ale nie tylko…

więcej w papierowym „Reporterze”.