08/05/2024
HomeView All Posts – Whole Post (Page 58)

W Łęczycy Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej wspólnie z funkcjonariuszami straży miejskiej na bieżąco monitoruje sytuację osób najbardziej potrzebujących. Kiedy na terenie miasta pojawia się osoba bezdomna – podejmowane są szybkie działania. I choć zwykle jest trudno przekonać do przyjęcia pomocy, ostatecznie udaje się przekonać, do tego, by pomocnej dłoni nie odpychać.

– Do urzędu miejskiego w Łęczycy wpłynęło pismo od wojewody zlecające prowadzenie intensywnych kontroli i regularnego patrolowania miejsc, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne w związku z trudnymi warunkami pogodowymi. My takie działania prowadzimy ze swojej strony na bieżąco. Na chwilę obecną nie mamy informacji i nie zauważyliśmy, aby na terenie miasta przebywały osoby bezdomne. Jeśli ktoś z mieszkańców zauważył osobę potrzebującą pomocy, to prosimy o zgłoszenie do MOPS lub bezpośrednio do naszej jednostki – mówi Tomasz Olczyk, komendant straży miejskiej w Łęczycy.

W tym roku zima złapała zdecydowanie wcześniej niż w latach ubiegłych. Tym bardziej w okresie przedświątecznym, nie można zostawić nikogo bez pomocy, a sytuacje są różne. Czasami osoby bez dachu nad głową robią sobie noclegownie w piwnicach czy na klatkach schodowych. O takich sytuacjach zawsze należy powiadomić służby.

Budynki do praktycznej nauki zawodu w ZSZ nr 1 w Łęczycy wymagały remontów. Szczególną bolączką był przeciekający dach na obiekcie stacji diagnostycznej. Od niedawna sytuacja się zmieniła się na lepsze.

O zakończeniu prac związanych z wymianą dachu na budynku stacji diagnostycznej, mówi dyrektor zespołu, Jarosław Świtoń.

– W ostatnim czasie zakończono prace związane z wymianą dachu na budynku stacji diagnostycznej. Inwestycja ta bardzo cieszy, bo każdorazowy opad atmosferyczny budził obawy o bezpieczeństwo kosztownego sprzętu zgromadzonego w obiekcie – słyszymy. – Dzięki dobrej współpracy z organem prowadzącym, który zabezpieczył na realizację inwestycji kwotę pół miliona złotych, zadanie zostało przeprowadzone sprawnie i należytą starannością.

Janusz Jagodziński, wójt Grabowa i przewodniczący rady Józef Drozdowski byli ze świątecznymi życzeniami u najstarszej mieszkanki gminy Grabów, pani Marianny Włodarczyk, która skończyła 105 lat.

– Większość czasu leżę w łóżku. Ale i tak jestem szczęśliwa, że tylu ludzi o mnie pamięta. Wnuk się mną opiekuje, pomaga mi ksiądz proboszcz z Grabowa a dziś goszczę u siebie władze gminy. Obecne moje życie nie jest łatwe, ale godzę się z tym, bo nie ja o tym zadecyduję, kiedy mam odejść. Niedługo Wigilia, przyjedzie cała rodzina i to jest właśnie szczęście. Kiedy jest się młodym, zapracowanym, nie myśli się o takich oczywistych sprawach. Refleksje przychodzą później, na stare lata – mówi z uśmiechem pani Marianna.

Wójt i przewodniczący życzyli seniorce przede wszystkim zdrowia i dalszej pogody ducha.

Pod koniec października urząd miejski w Łęczycy przekazał informację, że w obecnym sezonie zimowym lodowiska w mieście nie będzie. Decyzja została zmieniona i na stadionie miejskim ustawiono lodowisko.

Ślizgawki w Łęczycy miało nie być, z uwagi na „szalejące ceny wszystkich koniecznych wydatków w ramach uruchomienia lodowiska. Dotyczą one samej usługi wynajmu obiektu wraz z obsługą oraz wody i prądu”.

Lodowisko jednak jest i na to raczej nikt narzekać nie będzie. Szaleństwo na lodzie przyciąga nie tylko dzieci, ale też młodzież oraz dorosłych. To świetna forma spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu zimą.

Jak przekazuje miasto:

„W wyniku przeprowadzonego postępowania ofertowego na wynajem i obsługę lodowiska została złożona bardzo korzystna oferta, w ramach której miasto Łęczyca nie będzie ponosić żadnych kosztów związanych z powyższym. Miasto Łęczyca zobowiązane jest ponieść koszty energii elektrycznej i wody, niezbędnych do uruchomienia tafli lodowej. Z kolei w tym zakresie udało nam się pozyskać sponsora, który zadeklarował przekazanie darowizny, pokrywającej wskazane wydatki.

Lodowisko zostanie uruchomione jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia (w tej chwili instalacja została już rozłożona na stadionie miejskim i czekamy jedynie na dostęp do energii elektrycznej). Atrakcja ta, zgodnie z zawartą umową, będzie funkcjonować do 15.02.2022r., chyba że warunki atmosferyczne pozwolą, wówczas termin zostanie wydłużony.

Zgodnie z deklaracjami Wykonawcy, ceny biletów będą następujące:

– 10,00 zł – bilet ulgowy

– 12,00 zł – bilet normalny

– 7,00 zł – wypożyczenie łyżew.

Podkreślamy, że udało nam się wynegocjować, aby dzieci i młodzież szkolna mogli korzystać nieodpłatnie z lodowiska przez 3 godziny dziennie w dni powszednie”.

Przy Samorządowej Szkole Podstawowej im. Władysława Łokietka w Topoli Królewskiej zakończyły się prace związane z budową przyszkolnej pływalni. Jak informuje wójt gminy Łęczyca Jacek Rogoziński, pozostało już tylko posprzątać, napuścić wodę i sprawdzić, czy wszystko gra. Dzieci najprawdopodobniej zaczną korzystać z basenu w pierwszej połowie stycznia.

– Mimo wielu trudności po drodze, np. przyłączeniowych, udało się rozpocząć, zrealizować i zakończyć w terminie tę inwestycję. Cieszę się, że dzieci będą mogły w szkole uczyć się pływać. Udostępniamy basen po Nowym Roku, jak dzieci już wrócą do szkoły – mówi J. Rogoziński, wójt gminy Łęczyca.

Budowa basenu w Topoli Królewskiej trwała od maja ubiegłego roku. Na ten cel gmina Łęczyca pozyskała dofinansowanie ze środków Ministra Sportu i Turystyki, z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych w Łącznej oraz z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki wodnej w Łodzi, łącznie w kwocie prawie sześć i pół miliona złotych. Całość inwestycji kosztowała ponad 7 milionów.

W głównej hali basenowej znajdują się m.in. basen główny z torami pływackimi, zjeżdżalnia, brodzik dla dzieci, sucha sauna oraz wanna SPA. Po przeprowadzeniu testów, jeśli wszystko będzie bez żadnych zastrzeżeń, obiekt zostanie oddany do użytku 9 stycznia przyszłego roku. Będą z niego korzystać dzieci ze szkół z terenu gminy Łęczyca oraz mieszkańcy.

W ramach inwestycji powstała praktyczna, przyszkolna pływalnia. Jest dostosowana przede wszystkim do potrzeb dzieci szkolnych. Umożliwi im naukę pływania oraz oswajania się z wodą.

Wielu mieszkańców z ulicy Konopnickiej w Łęczycy zastanawia się, jak doszło to tej sytuacji. Z jednego z mieszkań na parterze bloku nr 8, bezpośrednio nad sklepem spożywczym, przez kilka godzin lała się gorąca woda. W łazience wyrwany ze ściany został… kaloryfer.

Kiedy woda wydostała się z mieszkania na klatkę schodową i zaczęła spływać po schodach było już nad ranem.

– Chyba ktoś z sąsiadów zadzwonił do PGKiM-u, bo na klatce było już pełno wody. Wezwali hydraulika. Para wynajmująca mieszkanie na parterze miała niezłą imprezę tej nocy. Było głośno i raczej za kołnierz nie wylewali. Doszło tam do jakiegoś konfliktu – komentuje jeden z mieszkańców bloku. – Jak przyjechał fachowiec, to ta wesoła para była poza mieszkaniem, chyba wyszli jak zauważyli, że jest tyle wody. Co ciekawe, zamknęli drzwi na klucz, który gdzieś im przepadł. Podobno znalazł go ten hydraulik przed klatką a mężczyzna z tego mieszkania mocno się awanturował. Mówiąc krótko, działo się, szkoda tylko, że sklep na dole jest teraz do gruntownego remontu, zawsze robiłem tam zakupy.

Jak usłyszeliśmy, w wynajmowanym mieszkaniu było po kostki wody lejącej się z łazienkowego grzejnika. Bardzo duże straty poniósł sklep spożywczy znajdujący się bezpośrednio pod zalanym mieszkaniem. Do wymiany jest instalacja elektryczna, spadł podwieszony nad kasami sufit. Ubezpieczenie mieszkania prawdopodobnie nie pokryje kosztów remontu, sklep jest wciąż zamknięty.

Na miejsce przyjechała policja i straż pożarna. Służby wezwała właścicielka sklepu.

– Zgłoszenie, z którego wynikało, że jeden z lokali użytkowych zlokalizowanych na parterze budynku przy ulicy M. Konopnickiej został zalany otrzymaliśmy 27 listopada przed godziną 7 rano. Na miejscu, w lokalu mieszkalnym, gdzie doszło do awarii kaloryfera był już pracownik PGKiM. Kobieta przebywająca w lokalu nie wiedziała jak doszło do uszkodzenia kaloryfera – przekazuje st. asp. Mariusz Kowalski, oficer prasowy KPP w Łęczycy.

Na miejscu była też straż pożarna.

13 grudnia 2022 roku kryminalni z łęczyckiej komendy zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież przewodów energetycznych. Blisko 10 metrów tych kabli 38-latek ukradł z rozdzielni na klatce schodowej, a straty jakie spowodował sięgają 900 złotych. Za kradzież grozi kara nawet do 5 lat więzienia.

W połowie listopada 2022 roku nieznany sprawca ukradł blisko 10 metrów przewodów energetycznych z rozdzielni znajdującej się na klatce schodowej. Do tego przestępstwa doszło na terenie Łęczycy w jednym z budynków wielorodzinnych. Straty jakie spowodował sięgają 900 złotych. Na podstawie zebranych dowodów kryminalni ustalili, że związek z tym przestępstwem ma mieszkaniec Łęczycy. 13 grudnia 2022 roku namierzyli i zatrzymali podejrzanego. 38-latek jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzuty kradzieży. Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 5 lat więzienia.

Urzędnicy w czasie pracy już nie mogą np. naładować prywatnego telefonu. Zgodnie z niedawnym zarządzeniem burmistrza Łęczycy obowiązuje zakaz wykorzystywania urzędowego prądu do zasilania prywatnego sprzętu. W zarządzeniu znajduje się też szereg wytycznych, jak oszczędnie i ekonomicznie korzystać z energii elektrycznej w magistracie i ratuszu.

O tym, że samorządy muszą ciąć koszty energii elektrycznej wiadomo już od jakiegoś czasu, gdy ceny prądu ostro podskoczyły do góry. Dodatkowo, zgodnie z przyjętym ustawodawstwem każdy z samorządów, i to bez wyjątków, już od grudnia br. ma dokonać oszczędności w zużyciu energii elektrycznej na poziomie 10 procent. Niektóre miasta wyłączają w tym celu oświetlenie uliczne, inne, jak np. pobliski Zgierz szuka oszczędności w samym urzędzie – tu dokonano „czajnikowego aresztu”, co szybko obiegło ogólnopolskie media.

W Łęczycy dla urzędników także wystosowano listę zachowań, jakich muszą przestrzegać, żeby zmniejszyć zużycie prądu. Opublikowane zostały w zarządzeniu burmistrza miasta Łęczyca z dnia 1 grudnia:

„W zakresie korzystania z energii elektrycznej w budynkach urzędu miejskiego w Łęczycy i siedzibie ratusza miejskiego wprowadza się następujące zmiany:

1) Należy wyłączać zbędne światło; w tym w przestrzeniach wspólnych (klatki schodowe, ciągi korytarzowe itp.);

2) Należy w sposób maksymalny wykorzystywać światło naturalne;

3) Przy opuszczaniu pomieszczeń na krótki czas (do 5 minut), w których świeci się świetlówka energooszczędna nie gasić światła (zbyt częste wyłączanie skraca czas życia świetlówki i innego źródła oraz może powodować zwiększony pobór energii przy rozruchu);

4) Oświetlenie pomieszczeń jest włączane jedynie w przypadku niezbędnej konieczności, co oznacza fizyczne przebywanie w nim osób;

5) Wraz z opuszczeniem danego pomieszczenia osoba jest zobowiązana do bezwzględnego wyłączenia oświetlenia, listwy zasilającej, ładowarek i innego sprzętu;

6) Nie należy pozostawiać włączonego komputera na noc czy weekendy;

7) Przed włączeniem komputera warto sobie najpierw przygotować pracę, a następnie uruchomić komputer;

8) Na czas wyłączonego komputera należy wyłączyć również listwę zasilającą, ponieważ nawet włączony zestaw komputerowy z drukarką może zużywać w stanie czuwania do 40W;

9) Przy planowanej dłuższej przerwie komputer należy wyłączyć, gdyż już przy piętnastu minutach przerwy jest to opłacalne;

10)Drukarkę indywidualną należy włączyć dopiero przed drukowaniem, praca w stanie czuwania zużywa całkowicie niepotrzebną energie, zwłaszcza, że nowoczesne drukarki uruchamiają się szybko;

11) Należy pamiętać o wyłączeniu urządzeń na czas, kiedy nie są używane;

12) Należy pamiętać o wyłączaniu ładowarek po naładowaniu służbowego sprzętu (laptopa, telefonu);

13) Należy ograniczyć drukowanie poprzez drukowanie tylko tych dokumentów, które są absolutnie niezbędne w formie papierowej;

14) Ponadto wprowadza się zakaz korzystania z prywatnych sprzętów pobierających prąd.”

Pani kurier pracująca w jednej z firm rozwożących przesyłki miała bardzo nieprzyjemne spięcie z – delikatnie mówiąc – impulsywnym przechodniem. Mężczyzna mocno zdenerwował się, że kobieta zaparkowała samochód na chodniku a on nie mógł przejść.

– 3 grudnia po godzinie 11 otrzymaliśmy zgłoszenie, że na ulicy Bitwy nad Bzurą w Łęczycy doszło do kradzieży. Komenda Powiatowa Policji w Łęczycy prowadzi postępowanie w tej sprawie. Ewentualnych świadków zdarzenia lub osoby posiadające znaczące informacje, prosimy o kontakt z naszą jednostką – mówi st. asp. Mariusz Kowalski, oficer prasowy KPP w Łęczycy.

Co właściwie wydarzyło się na Bitwy nad Bzurą w sobotnie przedpołudnie? I jaki związek ma zgłoszenie dotyczące kradzieży z samochodem zaparkowanym na chodniku?

Jak dało nam się ustalić, kurierka zatrzymała się samochodem przed jednym z domów na ulicy Bitwy nad Bzurą, gdzie miała dostarczyć paczkę. Samochodem wjechała na chodnik – nie pozostawiając zbyt wiele miejsca dla pieszych. Pech chciał, że w tym czasie chodnikiem szedł dość nerwowy mężczyzna, który zwrócił kobiecie uwagę, że nie może przejść, bo źle zaparkowała samochód. Kurierka uwagę mężczyzny puściła koło uszu, co jeszcze bardziej zagotowało mężczyznę. Wyciągnął więc kluczyki ze stacyjki samochodu kurierskiego i je wyrzucił. Po tej sytuacji między kobietą a mężczyzną doszło do awantury. Kurierka zadzwoniła na policję, zdążyła też utrwalić wizerunek mężczyzny – który, wydrukowany, został wywieszony w jednym z łęczyckich sklepów.

Osoby, które składając wniosek o przyznanie dodatku węglowego wskazały funkcjonowanie więcej niż jednego gospodarstwa domowego pod tym samym adresem, mogą spodziewać się wizyty strażników miejskich. Kontrola ma na celu potwierdzenie zgodności informacji zawartych we wniosku ze stanem faktycznym. Osoby, które będą unikać kontroli muszą się liczyć z tym, że dodatek może nie zostać wypłacony.

– Od tygodnia kontrolujemy, czy informacje wskazane we wniosku o wypłatę dodatku węglowego w zakresie liczby gospodarstw domowych pod jednym adresem są zgodne z prawdą. Nasi funkcjonariusze chodzą osobiście do osób, które wskazały więcej niż jedno gospodarstwo pod jednym adresem – mówi Tomasz Olczyk, komendant straży miejskiej w Łęczycy. – Mamy do sprawdzenia ponad sto adresów. Póki co, nikt nie odmówił poddania się kontroli. Odmowa może poskutkować wstrzymaniem a nawet brakiem wypłaty dodatku węglowego.

Strażnicy miejscy mogą prowadzić kontrole w związku ze złożonym wnioskiem o dodatek węglowy na podstawie nowelizacji ustawy o dodatku węglowym. Dodatkowo, otrzymali upoważnienie od burmistrza Łęczycy.