07/05/2024
HomeView All Posts – Whole Post (Page 61)

Od ponad miesiąca w ciągu ulicy Belwederskiej, na wysokości ulicy ZWZ, kierowcy napotkają dość istotne utrudnienie w ruchu drogowym. Obecnie ruch jest już możliwy dwoma pasami jezdni, ale był taki moment, że wprowadzono ruch wahadłowy. Do kiedy potrwają ograniczenia?

– Celem każdego remontu dróg jest poprawa stanu nawierzchni a tym samym poprawa stopnia bezpieczeństwa jej użytkowników. Zadanie to jest realizowane w całości przez miasto Łęczyca, my jako administrujący jedynie udostępniliśmy fragment ulicy Belwederskiej będący równocześnie wyjazdem z remontowanej ulicy ZWZ – słyszymy od Karola Niewiadomskiego, dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych.

Z pytaniem o zakres, koszt i termin zakończenia prac zwracamy się do urzędu miasta.

„Wkrótce firma remontowa rozpocznie układanie nawierzchni masy asfaltowej, co oznacza, że prace naprawcze zbliżają się do zakończenia, zgodnie z przyjętym harmonogramem. W ich zakres robót wchodzą: wygrodzenie miejsca prowadzenia robót , rozbiórkę istniejącej nawierzchni drogi powiatowej, roboty ziemne, roboty instalacyjne, wymiana konstrukcji nawierzchni ulicy, usunięcie oznakowania tymczasowego i przywrócenie obowiązującej organizacji ruchu dla odcinka drogi powiatowej na powyższym odcinku. Termin zakończenia prac zgodnie z umową w zakresie realizacji zadania pn. „Przebudowa dwóch ulic w Łęczycy – ulicy Dominikańskiej oraz ulicy Związku Walki Zbrojnej” przewidziany jest na dzień 30.11.2022 r. Wartość zadania zgodnie z zawartą umową wynosi 2 498 721,90 zł” – czytamy w odpowiedzi nadesłanej z wydziału promocji urzędu miejskiego.

Mieszkaniec wsi Siedlec, Jan Jóźwiak, zgodnie z przysługującym mu prawem do otrzymania dodatku zgromadził wymagane dokumenty i złożył je w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej. Jego wzburzenie trudno opisać, kiedy otrzymał pisemną informację o odmowie wypłaty świadczenia z uwagi na ograniczenia ustawowe.

Dlaczego odmówiono wypłaty?

– Ustawa w zakresie warunków otrzymania dodatku węglowego zmieniała się już trzykrotnie. W pierwszej wersji świadczenie miało przysługiwać wszystkim, którzy ogrzewają swoje mieszkania węglem, peletem, drewnem kawałkowym, olejem czy gazem. Ustawodawca nie przewidział jednakże, że jest wiele rodzin wielopokoleniowych zamieszkujących pod wspólnym adresem, ale prowadzących odrębne gospodarstwa domowe i korzystających z różnych źródeł ogrzewania. Jak dość szybko pokazała rzeczywistość, pojawiło się wiele przypadków złożenia dwóch czy trzech wniosków na jeden adres. W tej sytuacji autor ustawy zmienił jej zapis określając jednoznacznie, że na jeden adres przysługuje jeden dodatek. Niestety, to rozwiązanie okazało się także niedoskonałe, toteż 27 października Ustawodawca przyjął rozwiązanie dopuszczające przyznanie dodatku na wspólny adres, aczkolwiek fakt ten winien być odnotowany w różnych numerach ewidencyjnych posesji, np. 1 a, 1b i itd. – wyjaśnia Małgorzata Królak, kierowniczka GOPS.

W takiej właśnie sytuacji znalazł się Jan Jóźwiak.

– W tym domu mieszkam z rodziną od 1945 roku. Ja go budowałem i posiadam akt notarialny na działkę zabudowaną pod numerem 88 – tłumaczy mężczyzna. – Kiedy przyszedł czas na usamodzielnienie się dzieci, geodeta wydzielił z naszej własności działkę, na której do dnia dzisiejszego zamieszkuje córka z rodziną w nowo wybudowanym domu. Ich domowi urzędnik gminny także nadał numer ewidencyjny 88, mimo, że jest to zupełnie inna nieruchomość. Ich częścią wspólną jest jedynie to, że znajdują się w obrębie jednego podwórka. Pozostałe urządzenia, czyli kuchnia, źródło ogrzewania są rozdzielne. Zgodnie z przysługującym nam prawem, zarówno ja, jak i córka złożyliśmy wnioski o przyznanie dodatku węglowego. Ona otrzymała trzy tysiące a ja dostałem informację o odmowie. Zupełnie tego nie rozumiem, dlaczego urzędnicy nie sprawdzają stanu faktycznego. Przecież mój dom był dużo wcześniej, a tym samym jako pierwszy otrzymał numer ewidencyjny 88. Dlaczego to ja, były sołtys, kombatant mam wędrować po urzędach w celu wyjaśnienia tej sytuacji. Ja mam już 82 lata, tak nie powinno być…

Jak usłyszeliśmy, do 30 listopada sprawę można rozstrzygnąć pozytywnie na rzecz mieszkańca.

– Wystarczy złożyć w gminnym biurze ds. ewidencji gruntów i nieruchomości wniosek o nadanie dodatkowej litery do numeru posesji i w taki sposób zaspokoić wymogi ustawowe a tym samym uzyskać możliwość otrzymania dodatku węglowego – tłumaczy urzędniczka.

Seniorowi nie pozostaje nic innego, jak odwiedzić urząd. W przeciwnym przypadku nie otrzyma dodatku węglowego.

Mieszkańcy śmieją się z niedawno ustawionych znaków oznaczających pobliskie miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych zlokalizowane w zatoce postojowej przy SP3. Znaki, nie dość, że zostały wkopane w chodnik, to jeszcze niezbyt stabilnie.

– No pionu to te znaki nie trzymają, ale pewnie niedługo złapią poziom – mówi żartobliwie jeden z mieszkańców.

– Można powiedzieć, że jak w filmie Barei. Znak w chodniku zamiast przy krawędzi miejsca postojowego. Nie tylko odłamany został róg płyty chodnikowej, to jeszcze znaki się pochyliły – dodaje kolejny mężczyzna.

Znaki faktycznie nie stoją prosto. Zamontowanie ich poskutkowało uszkodzeniem płyt chodnikowych a także nieco ograniczyło przestrzeń na chodniku. A można było je zamontować, tak jak zauważył mieszkaniec ulicy Zachodniej, na skraju miejsca postojowego.

Do wysokich cen paliw na stacjach benzynowych wciąż kierowcy nie mogą się przyzwyczaić. Wielu już nie tankuje „pod korek” i trudno się dziwić. Jest drogo i nie zanosi się, żeby paliwo staniało, dlatego niektórzy zmotoryzowani czekają, jak będzie taniej o chociaż kilkanaście groszy za litr.

– Tankuję na Orlenie vervę diesla. Dziś rano na innym Orlenie w pobliżu Łęczycy to paliwo było po 8,34. Kiedy zobaczyłem w południe na Dworcowej cenę 8,14 postanowiłem wjechać i zatankować. To tylko 20 groszy na litrze, ale uważam, że jednak warto skorzystać. Przy tankowaniu do pełna, już oszczędzę kilka złotych. A jak ktoś dużo jeździ, to w skali miesiąca można w ten sposób zaoszczędzić trochę grosza – powiedział nam w czwartej jeden z kierowców w Łęczycy.

Względem ubiegłego tygodnia to spadek o pięć groszy na tym konkretnym, paliwie. Obniżka ceny o kilka czy kilkanaście groszy nie jest jednak tym, czego oczekiwaliby właściciele samochodów. Nie ma jednak co liczyć, że na stacjach benzynowych wrócą ceny chociażby z początku bieżącego roku. Według szacunków, najbliższe dni nie przyniosą większych zmian w cenach paliw.

Pod jednym z bloków przy ulicy Dworcowej w Łęczycy od ponad dwóch lat zalega samochód osobowy. Jego właściciel wyjechał za granicę. Nie dość, że auto zajmuje miejsce pod blokiem, to jeszcze stoi na studzience kanalizacyjnej. W razie awarii może być problem…

Opel kombi już niemal przyrósł do ulicy. W kołach nie ma powietrza a na karoserii pojawił się mech. Co ciekawe, auto wcale nie jest stare i, gdyby było eksploatowane, wyglądałoby jeszcze całkiem nieźle. Czy można więc mówić o wraku zalegającym na ulicy?

– Pojazd ma wyraźne znaki nieużywania. Z tego, co ustaliliśmy właściciel wyjechał poza granice Polski ponad dwa lata temu. O sprawie powiadomił nas administrator ze spółdzielni mieszkaniowej, bo osobówka stoi na studzience kanalizacyjnej. Wysłaliśmy pismo na adres właściciela, ale przypuszczam, że nie zostanie odebrane. Prawdopodobnie samochodem zajmie się matka właściciela, jeśli nie, to zlecimy odholowanie pojazdu – wyjaśnia Tomasz Olczyk, komendant straży, miejskiej w Łęczycy. – Pojazd nie ma ani ważnego ubezpieczenia ani przeglądu.

W dobie nieustającego wyścigu z czasem, częstych stresów, rosnącego nasilenia czynników negatywnie wpływających na zdrowie i życie ludzi, osoba, która przeżyła 105 lat stanowi niewątpliwie wspaniały wyjątek. Tak sędziwy wiek osiągnęła pani Marianna Włodarczyk – mieszkanka Sławęcina w gminie Grabów.

Pani Marianna Włodarczyk ukończyła 105 lat. Jej pogodna twarz mówi bardzo wiele.

– Bardzo dużo dobrych, ale też i smutnych chwil było w moim życiu. Jestem matką czworga dzieci, niestety wszystkie już nie żyją. To nie taka powinna być kolej rzeczy, ale nie miałam na to wpływu. Chciałabym już odejść, dołączyć do moich bliskich, ale nie ja o tym decyduję. Skoro Bóg wyznaczył mi taką misję, to jestem z tym pogodzona. Miałam pięcioro wnucząt, obecnie czworo, bo jeden z nich już nie żyje i dwoje prawnucząt, każde nowe życie jest cudem i należy je doceniać i szanować. Tak zawsze myślałam, niezależnie co mnie w życiu spotykało – mówi pani Marianna.

Seniorka pozostaje pod opieką dwóch wnuczków. Wszyscy mieszkają we wspólnym domu w Sławęcinie. Podczas wizyty poznajemy jednego z nich, drugi jest w pracy.

– Wnuczęta się mną zajmują. Wiem, że czasami im trudno, ale jakie to cudowne, że chcą się opiekować starą babcią – komentuje pani Marianna.

Obecny podczas naszej rozmowy wnuk wtrąca się do rozmowy.

– Jesteś naszą babcią, kto miałby się Tobą zajmować – mówi mężczyzna.

Czy to jest recepta na długowieczność? Wzajemne zrozumienie w rodzinie, miłość, szacunek i pogoda ducha… mimo wszystko?

Pani Marianna, mimo sędziwego wieku i kłopotów z poruszaniem się (od 7 lat większość czasu spędza w łóżku), bardzo sprawnie porozumiewa się z otoczeniem i wszystko rozumie. Pewnie dlatego z przekonaniem odpowiada.

– Tak, pogodzenie się z tym, co zsyła nam los, zgoda, szacunek do innych. Takie pojęcia przekazywałam moim dzieciom, wszyscy odeszli, ale jak widać po wnuczkach te myśli rodzice im przekazali. To chyba najważniejsze, wszystko inne – ciężka praca, którą wykonywałam przez całe życie, przeciwności losu, pogodzenie się z odejściem dzieci, przeżyłam, bo zawsze wiedziałam, że jestem komuś potrzebna.

Policjanci z łęczyckiej komendy pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego, do którego doszło na drodze powiatowej w miejscowości Radzyń. W wyniku zdarzenia śmierć na miejscu poniósł 51-letni mieszkaniec powiatu łęczyckiego.

16 listopada 2022 roku około godziny 16:40 na drodze powiatowej oznaczonej numerem 2506E w miejscowości Radzyń, gmina Grabów, doszło do zdarzenia drogowego z udziałem samochodu osobowego oraz pieszego. Policjanci pracujący na miejscu wstępnie ustalili, że 34-letni kierujący pojazdem marki Peugeot, jadąc w kierunku Grabowa, potrącił przechodzącego przez jezdnię pieszego. 51-letni mężczyzna poruszał się poza obszarem zabudowanym bez żadnych elementów odblaskowych, a dodatkowo ubrany był na czarno. Pomimo podjętej reanimacji, w wyniku poniesionych obrażeń pieszy zmarł na miejscu. Kierujący samochodem osobowym mieszkaniec powiatu łęczyckiego był trzeźwy. Szczegółowe okoliczności tego wypadku wyjaśniają policjanci z Łęczycy pod nadzorem miejscowej prokuratury.

W okresie jesiennym warunki drogowe stają się coraz bardziej niekorzystne, a piesi mniej widoczni. Zmieniająca się aura, szybko zapadający zmrok i mokra nawierzchnia wpływają na zmniejszenie bezpieczeństwa wszystkich uczestników dróg. Apelujemy o rozwagę i ostrożność, a także używanie elementów odblaskowych przez pieszych. Pamiętajmy – odblaski ratują życie!

10-kilometrowy odcinek drogi powiatowej 2506E to prawie połowa całości inwestycji łączącej dwa województwa łódzkie i wielkopolskie, o wartości ponad 14 milionów zł. Pierwszy etap remontu zakończył inwestycję na terenie gminy Grabów. Pozostały, biegnący przez teren gmin Daszyna i Łęczyca będzie remontowany w przyszłym roku, zgodnie z czasem przeznaczonym na realizację zadania.

Remontowana droga ma znaczenie strategiczne ze względu na fakt, że łączy nie tylko województwo łódzkie z wielkopolskim, ale także atrakcje turystyczne w ramach Centralnego Łuku Turystycznego, trasę turystyczną w Kopalni Soli w Kłodawie z grodziskiem w pobliżu romańskiej Archikolegiaty w Tumie pod Łęczycą. Nie mniej istotne jest też znaczenie tej drogi dla ruchu lokalnego, jako ciągu komunikacyjnego łączącego poszczególne wsie z ośrodkami miejskimi – argumentuje starosta Janusz Mielczarek.

Mieszkańcy Łęczycy mogą już składać wnioski o preferencyjny zakup węgla. Wnioski będą podlegały weryfikacji – węgiel w niższej cenie będą mogły kupić od samorządu osoby uprawnione do dodatku węglowego.

Ilość węgla dostępna dla jednego gospodarstwa domowego w ramach zakupu preferencyjnego wynosi 1500 kg do 31 grudnia br. oraz 1500 kg od 1 stycznia 2023 r. Rodzaj i jakość paliwa stałego będzie zależna od dostępności u podmiotów wprowadzających do obrotu.

Wniosek o preferencyjny zakup węgla złożyć można: pisemnie w kancelarii urzędu miejskiego w Łęczycy lub za pomocą środków komunikacji elektronicznej ePUAP (wówczas należy opatrzyć go kwalifikowanym podpisem elektronicznym lub uwierzytelnić z wykorzystaniem profilu zaufanego).

Warto jednak podkreślić, iż wcześniejsze złożenie przez mieszkańców miasta zapotrzebowania na zakup paliwa stałego na preferencyjnych zasadach nie jest równoznaczne z możliwością zakupu węgla na preferencyjnych warunkach. Warunkiem koniecznym dokonania zakupu paliwa stałego na preferencyjnych warunkach jest konieczność złożenia wniosku i jego pozytywna weryfikacja.

Do dokonania zakupu preferencyjnego jest uprawniona osoba fizyczna w gospodarstwie domowym, która spełnia warunki uprawniające do dodatku węglowego.

Łęczycanie są zainteresowani zakupem jednak trudno oszacować ilość z uwagi na brak informacji, jaki sortyment paliwa stałego będzie dostępny i jaka będzie jego jakość. Z rozeznania wynika, iż najwięcej osób jest zainteresowanych ekogroszkiem i kostką.

Do rzędu miejskiego w Łęczycy wpłynęło 430 wniosków o wypłatę dodatku węglowego oraz 49 wniosków z tytułu wykorzystywania innych źródeł ciepła. Zdecydowana większość wniosków składana jest osobiście w kancelarii Urzędu.

Miasto wystawiło na sprzedaż, w drodze składania ofert pisemnych, służbowy samochód skoda superb. Mieszkańcy zastanawiają się, dlaczego. Czy urząd będzie miał nowe służbowe auto? A może powód sprzedaży skody jest inny?

Skoda superb z 2007 roku z silnikiem 1.9TDI i dobrym wyposażeniem została wystawiona za cenę wywoławczą 11 tysięcy złotych. Kwota nieduża, więc budżet wiele nie zyska, choć niektórzy twierdzą, że cena jest zbyt wygórowana jak na 15-letnie auto w takim stanie (wizualnym).

– Może władza ma w planach zakup jakiejś super urzędowej fury? – zastanawia się jeden z mieszkańców, który zwrócił uwagę na ogłoszenie o sprzedaży skody umieszczone na tablicy ogłoszeń. – Ciekawe czemu sprzedają. A może urząd tnie w ten sposób koszty i auta służbowego w ogóle nie będzie?

Zapytaliśmy o powody wystawienia skody superb na sprzedaż.

„Decyzja dotycząca sprzedaży auta zapadła z oczywistego powodu, mianowicie, iż nie ma potrzeby posiadania i korzystania ze służbowego samochodu. Zakup innego auta nie jest planowany, gdyż miasto zakupiło samochód z funduszy zewnętrznych, które otrzymało z konkursu „Najbardziej Odporna Gmina”, zajmując 4. miejsce w wojewódzkim rankingu szczepień. Pieniądze z nagrody, tj. milion złotych można było przeznaczyć wyłącznie na cele związane z przeciwdziałaniem COVID-19. W związku z tym zakupiono samochód Opel Zafira Life Family, rok produkcji 2022, cena 219 500,00 zł. Zgodnie z umową pojazd zakupiono do transportu mieszkańców miasta Łęczyca do placówek medycznych, jedynie w wyjątkowych sytuacjach auto będzie wykorzystywane jako samochód służbowy. Na co dzień zarówno burmistrz miasta, jak i zastępca burmistrza korzystają z własnych prywatnych samochodów ponosząc w pełni koszty eksploatacji pojazdów”- czytamy w nadesłanym przez magistrat komentarzu.