07/05/2024
HomeView All Posts – Whole Post (Page 55)

Władze miasta nie zdecydowały się na to, aby w czasie tegorocznego Bożego Narodzenia w parku miejskim urządzona została żywa szopka.

Po ubiegłorocznej aferze ze zdechłym królikiem, lepiej nie ryzykować powtórki, że któreś ze zwierząt świąt nie przetrwa. Gdyby nie to nieprzyjemne zdarzenie z minionego roku, być może i teraz w parku powoli trwałyby przygotowania do urządzenia w altanie żywej szopki.

Szopka bożonarodzeniowa z żywymi zwierzętami zorganizowana w parku miejskim, zarówno w pierwszym roku, oraz początkowo w następnym, została bardzo pozytywnie odebrana przez mieszkańców i cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Zachwycone były zwłaszcza dzieci. Niestety, 26 grudnia ubiegłego roku jedna z mieszkanek w szopce zauważyła martwego królika. Informacja szybko trafiła do internetu. Powiadomiona została też policja, bo mieszkańcy alarmowali, że zwierzęta nie powinny przebywać na zewnątrz podczas siarczystego mrozu. W konsekwencji, zostały one przetransportowaniu do hodowców w Błoniu i Solcy Małej. Prokuratura natomiast sprawdzała, czy nie doszło do zaniedbania ze strony odpowiedzialnego za zwierzęta pracownika Zieleni Miejskiej. W żywej szopce było 12 królików i 3 owce.

Co z sylwestrem?

Już wiadomo, że miejskie obchody sylwestrowej nocy w Łęczycy odbędą się. Podobnie jak w poprzednich latach, gdy impreza była organizowana, wspólną zabawę zaplanowano na placu Tadeusza Kościuszki przed ratuszem miejskim.

Zabawa, prowadzona przez DJ’a, rozpocznie się o godzinie 22:00 i potrwa do 02.00 w nocy.

Za nami sesja budżetowa. Samorząd w Łęczycy zdecydował, że najważniejszą i najkosztowniejszą inwestycją będzie budowa szlaku księżnej Salomei. Zadanie wycenione zostało na kilka milionów złotych. Pieniędzy ma też wystarczyć na inne inwestycje w mieście.

Turystyczny szlak pieszo-rowerowy księżnej Salomei połączy Łęczycę z Tumem. W tej chwili dotarcie do grodziska przez łąki od strony Łęczycy jest dość trudne. Szlak liczyć ma 6 kilometrów, a inwestycja zrealizowana przez miasto Łęczyca i gminę Góra św. Małgorzaty.

Koszt przedsięwzięcia to kwota 4 700 000 zł.

Jak wygląda uchwalony na sesji budżet Łęczycy?

Dochody miasta stanowią kwotę : 66 343 370 zł, wydatki: 69 505 249,22 zł. Deficyt w kwocie : 3 161 879,22 zł, zostanie pokryty nadwyżką z lat ubiegłych.

Rada zatwierdziła plan zadań inwestycyjnych w postaci: modernizacji, naprawy ulic i chodników na terenie miasta, wartość zadania 300 000 zł, wymiany chodnika na ulicy Kwiatowej za 95 000 zł, wykup prawa użytkowania wieczystego działki PKP – 40 000 zł, zakup małej architektury – 12 000 zł, budowy placu zabaw w parku miejskim – 100 000 zł. Radni, którzy wstrzymali się od głosu wyrazili wątpliwości, co do niektórych kwot planowanych wydatków. Zofia Wodzyńska poprosiła o szczegółowe przedstawienie dystrybucji środków finansowych zadysponowanych do JB Zieleń Miejska z przeznaczeniem na budowę i remonty ulic. W odpowiedzi na pytanie radnej dyrektor Adam Kujawa wyjaśnił, że trudno jest określić szczegóły, bo nie wiadomo jaka będzie cena materiałów. W uzupełnieniu głos zabrał burmistrz, Paweł Kulesza.

– Moje oczekiwania co do remontu dróg miejskich, to rekonstrukcja ulic Osiedlowej i Orzeszkowej oraz naprawa chodnika przy SP nr 4. Są to zadania umieszczone w planach inwestycji przewidzianych do realizacji w 2023 roku.

Dalsze pytanie radnej dotyczyło opieki społecznej.

– W mojej ocenie zaplanowana na opiekę społeczną kwota 100 000 zł jest niewystarczająca, podobnie jak na rodziny zastępcze. Co będzie w sytuacji, kiedy w trakcie roku zabraknie pieniędzy, tym bardziej, że za miejsce w domu pomocy społecznej trzeba zapłacić 5 500 zł. Jest to tym bardziej ważny problem, ponieważ w Łęczycy mieszka znaczny odsetek ludzi starszych – mówiła radna.

– W planowaniu budżetu dla opieki społecznej braliśmy pod uwagę 800 000 zł środków zewnętrznych – stwierdził burmistrz. – Podkreślam, że nie ma takiej sytuacji, abyśmy nie pomogli osobom potrzebującym, niemniej jednak, gdyby doszło do deficytu środków w tym dziale, będziemy musieli ten brak uzupełnić.

Wątpliwości radnej Agaty Szkop wzbudziła kwota 12 000 zł na zakup małej architektury.

– Na ile ławek wystarczy ta kwota? – pytała radna.

– Ławka kosztuje 800 zł, więc nietrudno policzyć ile sztuk możemy zakupić – odpowiedział włodarz Łęczycy.

Padło też pytanie o przychody z opłaty parkingowej.

– W skali roku jest to kwota ok. 300 000 zł, aczkolwiek znaczną pozycję stanowią wydatki w postaci kosztów naprawy parkometrów, w związku z częstym zjawiskiem ich dewastacji – poinformował P. Kulesza.

Za przyjęciem budżetu głosowało 11 radnych : Lidia Keller, Andrzej Domagała, Marek Jóźwiak, Marek Lisiecki, Karol Zieliński, Krzysztof Razik, Marcin Tober, Zbigniew Lizak, Tomasz Baranowski, Elżbieta Gajewicz-Kubiak, Michał Witkowski.

Czworo radnych wstrzymało się od głosu: Zofia Wodzyńska, Agata Szkop, Katarzyna Jeleńska, Zenon Koperkiewicz.

Przeciwnych głosów nie było.

Na powodzenie tej inwestycji są bardzo duże szanse, bowiem gmina Łęczyca otrzymała dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi. W ramach jednego zadania planowany jest zakup samochodu elektrycznego oraz stacji ładowania samochodów elektrycznych.

Dofinansowanie w formie pożyczki i dotacji dla gminy Łęczyca na realizację zadania pn. „Gminny elektryk – zakup samochodu elektrycznego oraz zakup i montaż punktu ładowania na potrzeby gminy Łęczyca” przyznano do wysokości 101 625 zł, w tym: pożyczki do wysokości 40 650 zł i dotacji do wysokości 60 975 zł, jednak nie więcej niż 60% dofinansowania.

– Przetarg będziemy ogłaszać po Nowym Roku, ponieważ jeszcze musimy uzupełnić dokumenty. Pierwszą stację ładowania samochodów elektrycznych planuję zlokalizować w Topoli Królewskiej, przy szkole. Jeśli wszystko się uda i będzie to możliwe, to następne cztery chciałbym postawić w Błoniu, Leźnicy Małej, Wilczkowicach i Siedlcu. Koszt stacji ładowania samochodów elektrycznych zaczyna się od 25 tysięcy złotych – mówi Jacek Rogoziński, wójt gminy Łęczyca.

Gminny elektryk byłby urzędowym samochodem przeznaczonym w dużej mierze dla inkasentów jeżdżących po gminie i odczytujących wodomierze.

20 grudnia 2022 roku odbyła się ostania z sześciu akcji z serii „KREW ODDAJESZ, BOHATEREM 2022 ROKU SIĘ STAJESZ”. Organizatorem przedsięwzięcia była Komenda Powiatowa Policji w Łęczycy i klub HDK PCK „Strażak”. Zebrano ponad 24 litry krwi, a rezultatem wszystkich jest ponad 118 litrów tego życiodajnego płynu. Bohaterom gratulował starosta Janusz Mielczarek i burmistrz Paweł Kulesza wraz z zastępcą Wojciechem Czaplijem.

Chęć niesienia pomocy na placu Tadeusza Kościuszki w Łęczycy przyciągnęła 66 osób, z których po badaniu krew oddało 54 krwiodawców. Jak zawsze wśród nich byli policjanci, pracownicy policji, przedstawiciele klubu HDK PCK „Strażak” a przede wszystkim mieszkańcy Łęczycy. Była to już ostatnia z sześciu akcji planowanych na ten rok, którym przyświecało hasło: „KREW ODDAJESZ, BOHATEREM 2022 ROKU SIĘ STAJESZ”. Rezultatem tej ostatniej jest ponad 18 litrów oddanej krwi, a wynikiem wszystkich ponad 118 litrów, które zasiliły bank Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi. Największe emocje towarzyszyły rozstrzygnięciu konkursu mającego na celu wyłonienie najaktywniejszych krwiodawców. Nagrodami uhonorowanych zostało ponad 30 krwiodawców. Wszyscy uczestnicy akcji zasłużyli na tytuł Bohatera 2022 roku. Gratulacje krwiodawcom i organizatorom przekazał starosta Janusz Mielczarek i burmistrz Paweł Kulesza wraz ze swoim zastępcą Wojciechem Czaplijem.

Nie ma chyba osoby, która nie zwróciłaby uwagi na ubrane w kolorowe sweterki drzewa rosnące przy Domu Kultury w Łęczycy. Wydziergane wdzianka są efektem warsztatów pn. Włóczkowe graffiti.

Można już cieszyć oczy, uśmiechnąć się i poczuć odrobinę cieplej, podziwiając kolorowe włóczkowe patchworki, które zawisły na drzewach przed DK. Jak przekazują pracownicy DK, chcieli, wpisując się w ideę i sztukę tworzenia „yarn bombingu”, ocieplić i ożywić przestrzeń przed swoją placówką oraz sprawić, aby zimowa pora była weselsza, milsza i bardziej przyjazna dla nas i oczywiście dla drzewek, które ubrali w wełniane „sweterki”.

W dzierganie ubranek dla drzew zaangażowanych było wiele mieszkanek Łęczycy oraz pracownicy Domu Kultury.

– Wygląda to rewelacyjnie, świetny pomysł i jeszcze lepsze wykonanie – komentują łęczycanie.

Na łęczyckim targowisku królują niepodzielnie najważniejsze symbole Bożego Narodzenia – choinki, karp i jemioła. I chociaż ceny poszybowały w górę w porównaniu do roku ubiegłego, to i tak zainteresowanie tymi produktami jest duże.

Trudno sobie wyobrazić Wigilię bez karpia, czy też zielonego, pachnącego drzewka. Pewnie dlatego, mimo znacznego wzrostu cen tych produktów – kupujących nie brakuje.

Choinki na targowisku utworzyły piękną, zieloną aleję.

– Od wielu lat zajmujemy się sprzedażą drzew iglastych – mówi Jadwiga Kaczmarek, właścicielka pięknych świerków. – Jest naprawdę w czym wybierać. Mniejsze, większe drzewka, świerk zielony, srebrny, a decyzję podejmuje klient. Mniejsze choinki sprzedajemy po 50 – 60 zł, za większe trzeba zapłacić ok. 100 zł.

Nad wyborem bożonarodzeniowego drzewka zastanawia się Leszek Zduńczyk.

– W porównaniu do roku ubiegłego choinki jeszcze tak bardzo nie zdrożały, aczkolwiek i tak bym kupił, bo co to za święta bez zielonego drzewka. Nawet nie byłoby gdzie położyć prezentów – uśmiecha się nasz rozmówca.

Nie mniejszym zainteresowaniem cieszy się karp, symbol każdego, wigilijnego stołu.

– Mamy rybę dobrej jakości – zapewnia Henryk Suchanowski. – Świeżą i smaczną. W ubiegłym roku sprzedawaliśmy karpia po 20 zł za kilogram. Obecnie, ze względu na wzrost kosztów, niestety cena wzrosła do 35 zł.

W pobliskim sklepie rybnym jest jeszcze drożej, bo kilogram tej ryby kosztuje 45 zł. Nie jest to jedyny produkt, którego cena w porównaniu do roku ubiegłego wzrosła o kilkanaście złotych. Kolejnym jest np. masło, którego cena z 4,80 wzrosła do ponad 8 złotych. Podobnie wygląda sytuacja jeżeli chodzi o jaja, ich cena wzrosła z 6,25 zł na 8,20 zł za 10 sztuk. Rekordy zwyżki cen osiąga olej z 8 zł średnio na 12 zł. Podobnie jak cukier, mięso czy wędliny. Ceny podstawowych produktów żywnościowych, jak np. chleba wzrosły przeciętnie o złotówkę za pieczywo zwykłe, ale już za bardziej urozmaicone z dynią, żurawiną czy innymi dodatkami trzeba zapłacić 2 – 3 złote więcej. Trudno też wyobrazić sobie święta bez piernika czy makowca, w tym przypadku także trzeba się przygotować na większy wydatek niż w roku ubiegłym. Przeciętnie kilogram tego smakowitego ciasta waha się od 25 do 30 złotych, w zależności od producenta. W jednej z łęczyckich cukierni uzyskaliśmy informację, że cena makowca pozostała na niezmienionym poziomie w stosunku do roku 2021.

– U nas makowiec kosztuje tyle samo, co w roku poprzednim – mówi sprzedawczyni Paulina Baranowska.

Jemioła zdrożała o sto procent. Trzeba na nią wydać przeciętnie 10 zł.

Ceny towarów poszybowały w górę, ale kupujących w sklepach i na targowisku było sporo. Można się spodziewać, że tuż przed świętami będzie ich jeszcze więcej.