04/05/2024
HomeView All Posts – Whole Post (Page 46)

Przy dworcu PKP w Łęczycy można zauważyć znacznie większy ruch niż np. rok temu i wcześniej. Ludzie przesiedli się w pociąg, aby taniej dojeżdżać do pracy. To z uwagi na koszt zakupu paliwa.

– Dużo ludzi przyjeżdża autem pod dworzec i wsiada w pociąg do Kutna lub Łodzi. Podróż jest szybsza, tańsza i w naprawdę niezłych warunkach. Wystarczy spojrzeć na parking przy dworcu. Jest mnóstwo aut – wskazuje jeden z podróżujących pociągiem mieszkańców Łęczycy. – Ja dojeżdżam do pracy do Łodzi. Chwalę sobie jazdę pociągiem, ale nie podoba mi się wprowadzona w styczniu przez PKP intercity podwyżka, bo w dalsze trasy też wybieram kolej, i ostatnio za bilet do Gdyni zapłaciłem 12 złotych drożej. Podróżując z rodziną i w obie strony, to koszt znacznie wzrósł. Czekam na spełnienie obietnic premiera, że ceny biletów wrócą do poziomu sprzed podwyżki.

PKP Intercity wprowadziło podwyżki cen biletów od 11 stycznia. Podstawowe ceny biletów indywidualnych wzrosły o 11,8-17,8% w zależności od rodzaju pociągu. Premier Mateusz Morawiecki nakazał PKP Intercity obniżenie cen biletów. Ogłosił, że jego rząd szuka pieniędzy na pozyskanie środków dla państwowego przewoźnika, aby ten mógł przywrócić ceny biletów do poziomu sprzed styczniowej podwyżki. PKP ma też szukać oszczędności we własnych strukturach a ceny biletów mają spaść nie później jak do 1 marca do poziomu sprzed podwyżki.

Mając blisko dwa promile alkoholu w organizmie 34-latek zdecydował się wsiąść za kierownicę audi. Skutkiem nieodpowiedzialnego zachowania, jazdy na „podwójnym gazie” było zderzenie z słupem energetycznym. Sprawca, który uciekł z miejsca zdarzenia poza odpowiedzialnością za przestępstwo, musi się liczyć z konsekwencjami za spowodowanie kolizji. Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości zagrożone jest między innymi karą do 2 lata więzienia.

5 lutego 2023 roku około godziny 15:40 policjanci pojechali do miejscowości Daszyna, gdzie doszło do zdarzenia drogowego. Na miejscu pracowały wszystkie służby ratunkowe. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń kierowca audi na prostym odcinku drogi zjechał z jezdni i uderzył w słup energetyczny. W wyniku tego zdarzenia została zerwana linia, a kierowca uciekł z miejsca pozostawiając osobówkę wbitą w betonowy słup. Policjanci ustalili, że kierowcą był mieszkaniec gminy Daszyna. 34-latek jeszcze tego samego dnia trafił do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania był pijany. Badanie wykazało, że miał on blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Następnego dnia usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Takie przestępstwo zagrożone jest karą do 2 lat więzienia, zakazem prowadzenia pojazdów oraz wysoką grzywną. Dodatkowo mężczyzna musi się liczyć z konsekwencjami spowodowania kolizji drogowej.

Kolejne dwie linie autobusowe zostały uruchomione przez Województwo Łódzkie, żeby skomunikować powiaty naszego regionu. W rozkładach pojawiły się połączenia Żytno – Piotrków Trybunalski przez Przedbórz i Łęczyca – Poddębice przez Świnice Warckie. A frekwencja w autobusach ciągle rośnie.

– Kiedy dostałem do ręki wykresy przedstawiające obłożenie naszych linii nie bardzo chciało mi się wierzyć. Rok do roku liczba pasażerów wzrosła prawie dwukrotnie i przekroczyła już milion 600 tysięcy – mówił na konferencji prasowej zorganizowanej na przystanku jednej z nowo uruchomionych tras w Świnicach Warckich Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego.

Kolejne linie w Łódzkiem są włączane do rozkładów jazdy dzięki rządowemu wsparciu z funduszu rozwoju przewozów autobusowych.

– Samorząd województwa łódzkiego od 2019 roku, czyli od kiedy funkcjonuje program mający na celu likwidację białych plam komunikacyjnych w kraju, jest liderem uruchamiania nowych tras – chwali Tobiasz Bocheński, wojewoda łódzki. – Wtedy rząd dołożył do zamawianych w województwie łódzkim połączeń ponad 12 mln zł, teraz jest to już kwota blisko 50 mln zł.  Z tego 29 mln zł trafia dla samorządu województwa.

W 2019 roku marszałek zamówił 29 połączeń. Dwie nowo uruchomione linie mają już numer 41 i 42.

Trasa Łęczyca – Poddębice to 46,8 km i 36 obsługiwanych przystanków. Przebiega przez gminy: Łęczyca, Świnice Warckie, Wartkowice, Poddębice. Busy będą miały sześć kursów na dobę.

Trasa Żytno – Piotrków ma długość 94 km. Po drodze busy zatrzymają się na 55 przystankach jadąc z Piotrkowa Trybunalskiego przez gminy: Sulejów, Rozprzę, Łęki Szlacheckie, Masłowice, Przedbórz, Wielgomłyny, Kobiele Wielkie, Żytno. W rozkładzie jazdy zaplanowano 10 kursów dziennie.

Linie, które wystartowały w styczniu tego roku, to dodatkowe 41 miejscowości włączonych do sieci autobusowej.

– W ten sposób przewozy zamówione przez Województwo Łódzkie docierają już do 309 miejscowości wykluczonych wcześniej komunikacyjnie – mówi marszałek Grzegorz Schreiber.

– W naszym przypadku, połączenie Świnic z Poddębicami to przede wszystkich korzyść dla młodych mieszkańców  i seniorów. To oni najbardziej potrzebowali tego połączenia – mówi Sylwia Bartczak, wójt Świnic Warckich.

Marszałek i wojewoda zachęcają samorządowców do aktywności przy uruchamianiu nowych linii w powiatach i gminach.

– Jest jeszcze wiele miejscowości czekających na dogodne połączenia w ramach swojej gminy, a możliwości są – apeluje marszałek.

W konferencji w Świnicach Warckich uczestniczyli też parlamentarzyści: senator Przemysław Błaszczyk i poseł Marek Matuszewski; Zbigniew Linkowski, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa, oraz Krzysztof Mordzak, prezes PKS Łęczyca, które będzie obsługiwać linię Łęczyca – Poddębice.

W Łodzi to dopiero mają pomysły! Łatali dziury w drodze gruntowej asfaltem!

Władze miasta wpadły na pomysł, aby dziury w gruntówce załatać asfaltem. Już teraz wszystko odpada, a mieszkańcy ul. Herbowej – na której doszło do tego kabaretu – nie mogą wciąż uwierzyć w to, co się stało.

Miasto wydało na swoim profilu internetowym komunikat:

„Lepiej zaśmiać się, że coś głupio wygląda, niż zerwać zawieszenie. Ten fragment Herbowej jest ulicą gruntową. Okoliczni mieszkańcy prosili o wyrównanie nawierzchni. Niestety, przy obecnych pogodach wjechanie tam równiarką realnie nic by nie zmieniło. Dziury zostały doraźnie wypełnione mieszanką mineralno-bitumiczną, która pozwala przejechać tamtędy bez uszkodzenia auta. Natomiast kiedy pogoda się ustabilizuje, przeprowadzona zostanie tam porządna naprawa” – można przeczytać.

W Łęczycy – podobnie jak w większości miast w Polsce – brakuje miejsc parkingowych. Garaże to już dla niektórych kierowców prawdziwy luksus. „Łęczycanka” zamierza udostępnić sporą działkę pod parkingi a także dodatkowo wybudować nawet ponad sto garaży.

Tu jednak musimy zmartwić tych kierowców, którzy myślą, że ta inwestycja zostanie szybko zrealizowana.

– Myślę, że najprędzej garaże pojawią się na osiedlu w ciągu kilku lat – mówi Jarosław Pacholski, prezes spółdzielni mieszkaniowej „Łęczycanka”. – Oczywiście zdaję sobie sprawę z potrzeby tego typu działań. Jest wielu kierowców oczekujących na nowe parkingi, czy też garaże. Póki co, trzeba jeszcze trochę poczekać. Choć przyznaję, że spółdzielnia przygotowuje się do takiej inwestycji.

O jaki teren chodzi? Parkingi wraz z garażami mają zostać udostępnione dla mieszkańców na działce bazy spółdzielni, przy ul. Bitwy nad Bzurą.

Zdaniem szefa „Łęczycanki”, nie ma już obecnie takiej potrzeby, jak kiedyś, trzymania budynku technicznego. Tym bardziej, że spółdzielnia inwestuje już w mieście w inne miejsce pod pomieszczenia techniczne.

Warto wspomnieć, że na terenie spółdzielni przy ul. Bitwy nad Bzurą stoją już garaże. Z pewnością zmotoryzowani lokatorzy pobliskich bloków cieszyliby się, gdyby było ich więcej.

Władze Łęczycy starają się pozyskać pieniądze na wyremontowanie zabytkowej kamienicy przy ulicy Poznańskiej 25. Budynek, po pożarze z 1 września 2020 roku nie nadaje się do użytkowania.

W połowie 2021 roku rada miasta wyraziła zgodę na sprzedaż spalonego budynku. Mimo ogłaszanych kolejnych przetargów, kupca nie udało się znaleźć. Ostatecznie władze miasta zdecydowały, że poszukają środków finansowych i postarają się rozpocząć remont nieruchomości. Samorząd zawnioskował o 3 430 000 złotych. Na rozstrzygnięcie trzeba jednak będzie poczekać.

„Miasto Łęczyca nieustannie czyni starania by pozyskać środki finansowe na remont kamienicy przy ul. Poznańskiej. 31.01 został złożony wniosek w ramach Rządowego Funduszu Odbudowy Zabytków. Miasto wnioskowało o maksymalne dofinansowanie (95%), czyli 3 430 000 zł. Wniosek dotyczy kompleksowych robót budowlanych przy tejże kamienicy. Termin składania wniosków w ramach tego programu mija z dniem 17.03. br.”- przekazuje magistrat.

Nie da się ukryć, że remont kamienicy byłby najlepszą opcją dla samorządu. Przywrócenie budynku do stanu użytkowania, w dodatku za pozyskane z zewnątrz pieniądze to świetne rozwiązanie. Warto, aby wniosek złożony przez miasto uzyskał wymaganą liczbę punktów i dał zielone światło dla podjęcia remontu budynku.

Ta informacja błyskawicznie trafiła do klientów – a może raczej klientek – Netto. Choć sieć oficjalnie sprzedawała urządzenie jako masażer do pleców, to i tak większość wiedziała, że to… wibrator. Informacja o wibratorach błyskawicznie rozpowszechniła się w internecie. Jak masażer – wibrator sprzedawał się w Łęczycy?

Zajrzeliśmy do Netto w Łęczycy. I choć sklep był tego dnia zamknięty ze względu na prowadzony drobny remont, to zostaliśmy wpuszczeni do środka.

– Ja w sprawie tych słynnych masażerów – powiedzieliśmy z uśmiechem od wejścia do pracowników.

Panie odwzajemniły uśmiech, a panowie zaczęli żartować o urządzeniu.

Poszliśmy zobaczyć czy na półkach jest jeszcze słynny masażer.

– No, niestety. Nie ma. Widocznie został już wykupiony – powiedział pan Tomasz.

To zła informacja dla wszystkich zainteresowanych „masażerem”.

Sprawdziliśmy. Rzeczywiście, oferta Netto była czasowa.

Produkt wyleciał już z asortymentu. Urządzenie można było nabyć od 19 do 25 stycznia w cenie 69 złotych.

Reklama przedstawia urządzenie jako masażer do ciała. Jego głównymi zaletami miała być ergonomia, cicha praca, 10 trybów wibracji i płynna regulacja poziomów intensywności. Co więcej, ruchy wibracyjne mają zapewnić głęboki drenaż wszystkich warstw skóry.

Skąd informacja, że ten produkt to wibrator?

Warto zaznaczyć, że początkowo tego typu sprzęt rzeczywiście miał być przeznaczony do masażu. Za projekt urządzenia odpowiedzialna była firma Hitachi, lecz klienci znaleźli bardziej kreatywne zastosowanie ich pomysłu. Urządzenie Magic Wand od Hitachi debiutowało w USA pod koniec lat 60. Firma raczej nie spodziewała się – albo po prostu nigdy się do tego nie przyznała – że produkt ten zostanie wykorzystany do masturbacji.

Sieć trzyma się oficjalnej wersji

„Masażer oferujemy z myślą o zmęczonych plecach i potrzebujących rozluźnienia karkach naszych klientów, wszak produkt posiada 10 trybów wibracji, zapewniających głęboki drenaż wszystkich warstw skóry, a także możliwość regulacji poziomów intensywności. Jest łatwy w użyciu i funkcjonalny, sprawdzi się po intensywnym wysiłku fizycznym czy stresującym dniu. Cena na poziomie 69 zł jest bardzo atrakcyjna w stosunku do ofert rynkowych, liczymy na to, że będzie satysfakcjonująca dla klientów naszej sieci” – informuje sieć Netto.

Prędkość osobówki była duża. Na zdjęciach widać kompletnie zniszczony przód audi a także przekrzywiony słup energetyczny. Zerwana została sieć, a przy ulicy, na której doszło do wypadku, mieszkańcy nie mają prądu.

Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Świadkowie tego wypadku są przekonani, że audi prowadził młody kierowca na podwójnym gazie.

– Przecież, jakby był trzeźwy, to by nie uciekał – powiedział nam jeden z mieszkańców.

– Nie dość, że droga jest śliska, to kierowca na pewno przekroczył prędkość a tu teren zabudowany – dodaje kolejna osoba będąca bezpośrednim świadkiem zdarzenia.

Jak się dowiedzieliśmy, bez prądu na tej ulicy będzie najprawdopodobniej do jutra.

Na miejsce zdarzenia przyjechały służby: policja, straż pożarna i pogotowie energetyczne.

Po południu zaczęło tak sypać, że w całym naszym regionie szybko utworzyła się gruba, biała kołderka. Jak zwykle z takiej pogody cieszą się głównie najmłodsi. Kierowcy muszą uważać, bo na drogach jest bardzo niebezpiecznie. I choć poszczególne samorządy zapewniają, że zimowy sprzęt pracuje pełną parą, to mieszkańcy mają swoje zdanie i… umieszczają na portalach społecznościowych fotki nieodśnieżonych dróg i chodników.

Zima ponownie dała się kierowcom we znaki w Łódzkiem. W wielu miejscach doszło do kolizji i wypadków.

Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 71 w miejscowości Kiełmina, w powiecie zgierskim. Doszło tam do kolizji dwóch osobówek. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.

Na drodze ekspresowej S8 w okolicy Wolborza, w powiecie piotrkowskim, przewrócił się bus. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący pojazdem nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, zderzył się z barierami, a następnie auto przewróciło się na bok.

Do kolizji doszło także na DK92 w powiecie kutnowskim. W miejscowości Bedlno zderzyły się dwie ciężarówki.

IMiGW wydał ostrzeżenie meteorologiczne I stopnia dotyczące oblodzenia. Alert obowiązuje w zdecydowanej większości powiatów województwa.

Jacek Rogoziński, wójt gm. Łęczyca, poinformował, że wyłoniony został dostawca samochodu elektrycznego dla Urzędu Gminy w Łęczycy. Będzie to w pełni elektryczna dacia spring.

– Koszt zakupu tego auta, to 92 tys zł. Pozyskałem 80% dofinansowania z WFOŚiGW w Łodzi. Pozwoli to znacznie ograniczyć wydatki na delegacje służbowe. Zdjęcia przedstawiają rzeczywisty samochód, który za miesiąc trafi do urzędu – mówi wójt.

Dacia zastąpi stary i wysłużony samochód z silnikiem diesla. Zastąpienie samochodu z silnikiem diesla, samochodem z silnikiem elektrycznym pozwoli zminimalizować emisję spalin, nie będzie generować toksycznych związków. Będzie to samochód bardziej dynamiczny i bezpieczniejszy. Ułatwi sprawniejsze dotarcie do miejsc docelowych. W tym celu w ubiegłym roku został złożony wniosek o dofinansowanie do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi w ramach programu „EkoAuto Łódzki rozwój elektromobilności”. Dzięki jego pozytywnej ocenie Gminie Łęczyca przyznane zostały środki w kwocie 125 000 zł na jego zakup oraz dodatkowo punktu ładowania samochodów elektrycznych. W grudniu podpisana została umowa o dofinansowanie natomiast w tym roku przeprowadzona została procedura wyboru wykonawcy.

– Samochody elektryczne mają wiele zalet. Są całkowicie bezemisyjne w zakresie CO2 i znacznie ograniczają wytwarzanie pyłów przyczyniających się do powstania smogu. Ma to istotne znaczenie dla społeczeństwa, którego świadomość ekologiczna rośnie – dodaje J. Rogoziński.

Gmina Łęczyca od 2018 roku realizuje szereg działań mających na celu poprawę jakości powietrza zarówno na terenie gminy jak i powiatu łęczyckiego. Dzięki pozyskanym środkom zewnętrznym zrealizowała do tej pory przedsięwzięcia związane z montażem blisko 300 instalacji fotowoltaicznych oraz 100 kolektorów słonecznych w budynkach jednorodzinnych zlokalizowanych na terenie gminy Łęczyca. Dzięki temu mieszkańcy zostali wyposażeni w instalacje, które nie tylko pozwalają obniżyć rachunki za prąd, ale także spowodują obniżenie emisji gazów cieplarnianych. 5 kolejnych instalacji pojawiło się na budynkach użyteczności publicznej, jakim są szkoły podstawowe oraz nowobudowana kryta pływalnia w Topoli Królewskiej. Realizowane są także przedsięwzięcia związane z wymianą niskosprawnych i nieekologicznych źródeł ciepła w budynkach prywatnych. Do tej pory udało się wymienić 36 starych pieców na nowe kotły na pellet. Natomiast od grudnia ubiegłego roku dzięki pozyskanym dofinansowaniom prowadzone są działania mające na celu wymianę kolejnych starych pieców na nowe oparte o pellet oraz gaz płynny i gaz ziemny. Docelowo do końca bieżącego roku planowana jest wymiana 200 źródeł ciepła.