22/12/2024
HomeView All Posts – Whole Post (Page 40)

Koloniści z Ukrainy, młodzi szachiści, wreszcie wojewódzki Dzień Dziecka. Łódzkie opanowali najmłodsi.

Dzieci z partnerskich regionów Łódzkiego na Ukrainie spędzają wakacje w Polsce. Przyjechały do naszego województwa odpocząć od wojennej codzienności. Docelowo z wypoczynku skorzysta 400 dzieci i młodzieży, których rodziny są zaangażowane w walkę z rosyjskim najeźdźcą. Organizatorem obozów jest samorząd województwa łódzkiego.

– Uśmiechy dzieci są najpiękniejszym dowodem na to, że warto pomagać i wspierać je w tym trudnym czasie – mówi Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego.

Dzieci i młodzież zwiedzą okolice Zalewu Sulejowskiego, będą w Uniejowie oraz w Łodzi. Odwiedzą Teatr Wielki i Łódzki Dom Kultury. Będą ogniska, dyskoteki i spływ kajakowy.

15-letnia Sofia mieszka w Czerniowcach. Była już w Polsce, ale po raz pierwszy jest w Łódzkiem. – Bardzo mi się tu podoba, chcę poznawać nowych przyjaciół, kulturę, region i aktywnie spędzić czas – opowiada. – Od wybuchu wojny w Czerniowcach nic już nie jest „normalne”. Chodzimy do szkoły, a w czasie alarmów chowamy się w schronach.

Łódzkie gra w szachy w najlepsze

Ponad 200 uczniów szkół podstawowych i przedszkoli z całego województwa grało w Turnieju szachów szybkich w Teatrze Wielkim w Łodzi. Tak podsumowana została trzecia edycja projektu samorządu województwa „Łódzkie gra w szachy”.

– Chciałbym, aby lekcje szachów docierały do jeszcze większej liczby szkół w województwie. I będziemy robić wszystko, by tak się stało – mówi Grzegorz Schreiber, marszałek województwa i zagorzały szachista, który wręczył medale wszystkim uczestnikom turnieju. Najlepsi dostali puchary i nagrody. Za pierwsze miejsce zwycięzcy odebrali laptopy, za drugie – tablety, a za trzecie smartwatche.

Dzień Dziecka

Wojewódzkie obchody najweselszego święta w roku świętowaliśmy za to w Ozorkowie. Były ogromne dmuchane zamki, zawody sportowe, konkursy i dużo radości. O pełne brzuszki maluchów zadbały Koła Gospodyń Wiejskich. Dzieci obejrzały przedstawienie w wykonaniu Teatru Tańca Arabeska, brały udział w konkursach, w których można było wygrać m.in. kolorowanki, kredki, notesy, maskotki, paletki do tenisa i piłki. Zagrał zespół Power Play oraz lokalne kapele.

Zapraszamy na EFG

A już 12 czerwca rozpoczynamy Europejskie Forum Gospodarcze Łódzkie 2023. Przez trzy dni będziemy zachęcać do aktywności, kreatywności i podejmowania śmiałych wyzwań. Zapraszamy!

Nasze dziedzictwo

Na kilka dni przed uroczystością Bożego Ciała, kiedy ulice Spycimierza zostaną udekorowane tradycyjnymi dywanami kwietnymi wpisanymi na listę UNESCO, a w Łowiczu przejdzie słynna procesja, w Łodzi odbędą się obchody Jubileuszu 20-lecia Konwencji UNESCO w sprawie ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego i 10-lecia Krajowej listy niematerialnego dziedzictwa kulturowego.

Na Rynku Manufaktury w Łodzi do 20 czerwca można oglądać wystawę plenerową „Tradycje od pokoleń. Niematerialne dziedzictwo kulturowe w Polsce”. Jest to okazja do poznania przepięknych zwyczajów i niepowtarzalnych wydarzeń, których można doświadczyć tylko Polsce.

Policjanci zostali zaalarmowani o zaginięciu 80-latka. Mężczyzna około południa wyszedł z domu i nie informując nikogo udał się w nieznanym kierunku. Dzięki współpracy służb mundurowych senior został odnaleziony. O szczęśliwym finale poszukiwań funkcjonariusze poinformowali rodzinę.

Policjanci z łęczyckiej komendy otrzymali informację o zaginięciu 80-letniego mieszkańca gminy Łęczyca. Mężczyzna około południa oddalił się z miejsca zamieszkania w nieznanym kierunku. Kiedy poszukiwania prowadzone przez rodzinę nie przyniosły rezultatu o całym zdarzeniu poinformowali policjantów. Z uwagi na wiek zaginionego i realne zagrożenie jego zdrowia i życia natychmiast ogłoszono alarm i rozpoczęto poszukiwania. Do działań skierowano policjantów  oraz funkcjonariuszy straży pożarnej. Dzięki współpracy służb mundurowych, po niespełna dwóch godzinach odnaleziono poszukiwanego seniora. Osłabiony mężczyzna siedział w tak zwanym zagajniku pomiędzy gruntami rolnymi, około dwóch kilometrów od miejsca zamieszkania . Z uwagi na wiek i długie przebywanie w niesprzyjających warunkach atmosferycznych na miejsce natychmiast wezwano karetkę pogotowia. O szczęśliwym finale poszukiwań funkcjonariusze poinformowali rodzinę.

Pamiętajmy, że kiedy dojdzie do zaginięcia starszej osoby w pierwszej kolejności należy poinformować o tym policję. Możemy to zrobić w każdej komendzie, komisariacie czy posterunku na terenie całego kraju. Ważne jest abyśmy przekazali aktualne zdjęcie osoby zaginionej oraz informację o chorobach i lekarstwach, które na stałe przyjmuje. Warto sprawdzić najbliższą okolicę, ulubione miejsca, a dodatkowo skontaktować się ze znajomymi oraz najbliższym szpitalem. Dobrze znać garderobę, którą osoba dysponuje, to pozwoli na określenie jej ubioru w chwili zaginięcia.

Żeby zapobiegać takim zdarzeniom, bądźmy czujni w opiece nad osobami starszymi. Jeżeli mamy obawy, że może dojść  do takiej sytuacji warto rozważyć zakup lokalizatora – opaski GPS, które szeroko dostępne są na naszym rynku. Pomocnym będzie wyposażenie najbliższej osoby w telefon komórkowy z długo działającą baterią. Takie urządzenia pomogą nam samym, bądź zaangażowanym służbom zlokalizować poszukiwaną osobę. Pamiętajmy, w takich przypadka czas odgrywa najważniejszą rolę!.

Na placu Tadeusza Kościuszki w Łęczycy policjanci, strażacy, żołnierze oraz funkcjonariusze Zakładu Karnego z Garbalina przygotowali wiele atrakcji. Konkursy z nagrodami, prezentacje sprzętu i wyposażenia czekały na wszystkich. Każdy mógł poznać tajniki służby w mundurze, a przed zbliżającymi się wakacjami policjanci dzielili się informacjami jak sprawić, aby były bezpieczne.

Organizatorzy wydarzenia pod hasłem „Łączy nas służba” atrakcje przygotowali już od godziny 9:00. Każda ze służb wystawiła stoisko tematyczne, gdzie na odwiedzających czekało wiele niespodzianek. Były konkursy, tory sprawnościowe, gry zręcznościowe. Każdy mógł z bliska zobaczyć sprzęt używany między innymi przez policję i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Na odważnych czekał symulator skoków spadochronowych przygotowany przez żołnierzy z Kutna. Policjanci przed zbliżającymi się wakacjami dzielili się informacjami jak sprawić, aby były bezpieczne.

Dużym zainteresowaniem cieszyła się gra edukacyjna, gdzie  odblaskowe nagrody czekały nie tylko na zwycięzców.  Promując bezpieczeństwo stróże prawa zachęcali do wstąpienia szeregi policji. Każdy mógł się zapoznać z działaniem programu „Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa” oraz aplikacji „Moja Komenda”. Do zobaczenia już za rok – mówi asp. szt. Mariusz Kowalski, oficer prasowy policji w Łęczycy.

W Łęczycy znów uaktywnili się oszuści. – Nie pozwólcie wprowadzić się w błąd. Wszelkie podejrzane rozmowy przez telefon trzeba przerywać jak najszybciej – apelują policjanci.

Do próby oszustwa doszło kilka dni temu w jednym z mieszkań łęczyckich seniorów. O sprawie powiadomiła nas córka niedoszłych ofiar.

– Zadzwonił telefon i ktoś przedstawił się, że jest z Poczty Polskiej. Zapytał, czy w mieszkaniu będą lokatorzy po godz. 15, ponieważ listonosz chce dostarczyć dwie przesyłki polecone. Nie minęło 20 minut i znów zadzwonił telefon. Tym razem rozmówca przedstawia się imieniem i nazwiskiem oraz przynależnością do CBŚ. Zapytałam od kiedy funkcjonariusze służb dzwonią na prywatne numery telefonów a ponadto poprosiłam o numer odznaki służbowej – wspomina nasza czytelniczka. – Zadzwoniłam do Komendy Powiatowej Policji w Łęczycy. Usłyszałam, że akurat tego dnia było kilka telefonów od mieszkańców Łęczycy, których próbowano oszukać.

O sprawie rozmawiamy z asp. sztab. Mariuszem Kowalskim, oficerem prasowym łęczyckiej policji.

– Ostrzegamy, trzeba być bardzo czujnym. Oszuści są bardzo przekonywujący w rozmowach telefonicznych, nie dajmy się zwieść. Tego dnia mieliśmy jeszcze jedno zgłoszenie, tym razem na policjanta. Najlepiej, po prostu przerwać taką rozmowę jak najszybciej – mówi funkcjonariusz.

Centrum Kulturalno – Biblioteczne w Grabowie zorganizowało święto dla dzieci łączące niedawny Dzień Dziecka z troską o bezpieczeństwo, bo przecież wakacje tuż… tuż.

Piknik był prawdziwym świętem zabawy i beztroski dla najmłodszych. Organizatorzy zapewnili bogaty program imprezy: zabawy z animatorami, banki mydlane, malowanie twarzy, rozgrywki sportowe, tańce i zabawy. Nie mniej istotną stroną imprezy był jej aspekt edukacyjny akcentujący bezpieczeństwo teraz i na nadchodzące wakacje. Pokazy i prezentacje w wykonaniu przedstawicieli służb mundurowych wzbudziły duże zainteresowanie u młodych ludzi. Namiot Ośrodka Szkoleniowego Aeromobilno – Spadochronowego w Leźnicy Wielkiej był wciąż oblężony, głównie przez chłopców. Stoiska pozostałych służb, Powiatowej Komendy Policji, Zakładu Karnego w Garbalinie, OSP Sławęcin cieszyły się nie mniejszym zainteresowaniem uczestników imprezy. Atmosferze dobrej zabawy towarzyszyło przepiękne, czerwcowe słońce i wilcze apetyty, na zaspokojenie których były doskonale przygotowane panie z Kół Gospodyń Wiejskich z terenu gminy Grabów.

W badaniach jakości wody z wodociągu publicznego, zaopatrującego mieszkańców w wodę ze stacji uzdatniania w Grabowie, stwierdzono obecność bakterii grupy coli.

Problem z wodą w gminie Grabów istnieje nie od dziś. Były różne próby rozwiązania pod kątem zabezpieczenia jej ilości i jakości, łącznie z zakupem z ujęć położonych na terenie innych gmin: Daszyny, Dąbia, Olszówki. Sytuacja jest na tyle trudna, że wójt podjął decyzję o budowie nowego ujęcia.

– W ramach stałej współpracy z firmą Eko Serwis zlecamy stały monitoring jakości wody pod kątem jej składu chemicznego i przydatności do spożycia. W sytuacji stwierdzenia obecności w wodzie bakterii z grupy coli, zleciliśmy dodatkowe badania, niemniej jednak, ze względów bezpieczeństwa wodę można używać tylko do celów porządkowych – mówi wójt Janusz Jagodziński. – Podjęliśmy wszelkie działania, zmierzające do uzdatnienia wody do celów spożywczych, prawdopodobną przyczyną tej trudnej sytuacji jest awaria studni przy ulicy Reymonta w Grabowie. Przywrócenie stanu sprzed zakażenia to jest priorytet, podjąłem również działania zmierzające do wybudowania nowego ujęcia wody. Prace w tym kierunku prowadzi na zlecenie gminy specjalista – geofizyk.

Powiatowa Stacja Sanitarno – Epidemiologiczna w Łęczycy wydała komunikat w którym poinformowała odbiorców wody z wodociągu publicznego w Grabowie o fakcie wykrycia w wodzie bakterii z grupy coli w ilości 5 j.t.k. – norma wynosi 0 – w 100 ml wody. Jednocześnie wykluczono bakterie Escherichia coli (E.coli). Woda jest warunkowo przydatna do spożycia, po uprzednim przegotowaniu.

Gdy wydawało się, że sesja powiatowa minie bez większych niespodzianek, pod koniec obrad stała się rzecz niecodzienna. Radny Zbigniew Marczak wręczył staroście… szklaną kulę. Jakby tego było mało, do prezentu dodał jeszcze przebranie błazna.

Szklana kula ma się kojarzyć jednoznacznie z przewidywaniem przyszłości. Starosta Janusz Mielczarek otrzymał dary od radnego opozycyjnego z konkretnego powodu. To zakończone postępowanie sądowe, które w ocenie darczyńcy jest na jego korzyść.

Radny Marczak uważa, że starosta dopuścił się pomówienia stwierdzając jego czyn karalny. Chodzi o zniszczenie mienia publicznego i zagrożenie w ruchu drogowym na drodze powiatowej relacji Lęśmierz – Tum. Sprawa znalazła swój epilog w Sądzie Rejonowym w Łęczycy. Po rozpoznaniu sprawy, 6 marca 2023 roku, sąd wydał wyrok w którym uznał winę Zbigniewa Marczaka w przedmiocie nieostrożnego obchodzenia się z ogniem, co doprowadziło do zapalenia się czterech pni po ściętych drzewach. W uzasadnieniu organ wymiaru sprawiedliwości orzekł, że w świetle zebranego materiału dowodowego uznaje się winę radnego, ponieważ do podpalenia pieńków doszło w odległości mniejszej niż 100 m od najbliższych zabudowań. Sąd wymierzył radnemu Marczakowi grzywnę w wysokości 100 zł. W pozostałej części uzasadnienia sąd stwierdził, że zachowanie to nie spowodowało zagrożenia w ruchu drogowym ani szkody w mieniu.

– Postanowiłem poinformować radę o zaistniałym rozstrzygnięciu, jako że wyrok jest prawomocny. Podczas sesji, 28 września 2022 roku, zostałem pomówiony przez starostę, co potwierdza sąd w wydanym 6 marca 2023 roku wyroku i następnie jego uzasadnieniu. W związku z tym domagam się przeprosin ze strony starosty podczas następnej sesji rady powiatu. Postanowiłem też wspomóc władzę, aby podejmowała przemyślane decyzje, być może, że pomocna w tej sprawie będzie, m.in. szklana kula – powiedział samorządowiec składając wymienione przedmioty przed starostą Mielczarkiem.

Starosta Janusz Mielczarek – póki co – unika oceny związanej z zachowaniem radnego Marczaka.

– Nie chcę tego komentować. Nie przyjąłem od radnego tych prezentów – usłyszeliśmy.

W podłęczyckiej wsi nie chcą sortowni odpadów. Mieszkańcy rozpoczęli zbieranie podpisów pod petycją i sprzeciwiają się planom dot. tej inwestycji. Na ostatniej sesji gm. Łęczyca Witold Rytczak, sołtys Gawron, pytał wójta o wydaną przez urząd zgodę dla inwestora.

– Nie chcemy śmieci w środku wsi, bo to oznacza smród i gryzonie. Przecież w pobliżu mieszkają ludzie, małe dzieci, dlaczego właściciele otrzymali zgodę z urzędu – dziwił się sołtys.

– W ramach swoich kompetencji wystąpiłem do stosownych organów o narzucenie właścicielom sortowni wykonanie operatu wpływu prowadzonej działalności na środowisko. Na początku maja br. otrzymałem odpowiedź, w której orzeczono o nie nakładaniu obowiązku przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko dla przedsięwzięcia polegającego na utworzeniu punktu zbierania i przetwarzania odpadów we wsi Gawrony. W planie zagospodarowania przestrzennego dla gminy Łęczyca teren, na którym ma być uruchomiona działalność jest do tego celu przeznaczony. Z formalnej strony wyczerpałem możliwości ingerowania w rozpoczęcie i prowadzenie przedsięwzięcia – powiedział wójt Jacek Rogoziński.

Rozmawialiśmy z inwestorami.

– Rozumiemy w pełni obawy mieszkańców, ale dlaczego nie przyjdą z nami porozmawiać. Chętnie wyjaśnimy na czym ma polegać nasza przyszła działalność, w jej tytule mamy jasno określone zbieranie i przetwarzanie a nie gromadzenie odpadów – wyjaśnia jeden z przedsiębiorców. – W mojej ocenie to sołtys winien się z nami skontaktować, bo to on jest przedstawicielem władzy w środowisku wiejskim. Na razie to my tu sprzątamy, musimy przeprowadzić też remont budynków, do rozpoczęcia właściwej działalności jeszcze dość daleko.

Inwestycja ma być realizowania na terenie firmy Krystyny i Stefana Politańskich.

– Jesteśmy w trakcie zbycia tej nieruchomości – wyjaśniają Politańscy. Niebawem się wyprowadzamy. Przez 29 lat prowadziliśmy tutaj chów drobiu. Z perspektywy czasu możemy powiedzieć, że współżycie z ludźmi było różne.

– Do dziś nie zapomnę, kiedy któregoś ranka znaleźliśmy powieszone w torbie na klamce dwa wygłodniałe i przerażone szczeniaki – mówi pani Krystyna wskazując na teraz zadowolone, wierne psy. – Szkoda, że sołtys zamiast skontaktować się z przedsiębiorcami staje na czele buntu. Ludzie są zdenerwowani, bo tak naprawdę nikt im nie powiedział na czym będzie polegała działalność.

Jowita Kujawa, jest matką dwójki małych dzieci.

– Nie jest mi wiadomym na czym dokładnie będzie polegała ta działalność, ale słowo odpady budzi moje najwyższe emocje. Mieszkam tu po sąsiedzku, mam małe dzieci i nie wyobrażam sobie tego smrodu, gryzoni i plagi much…

– Nie chcemy tej inwestycji – mówił na sesji Witold Rytczak, sołtys Gawron