Nasi rozmówcy nie kryją rozżalenia i zdenerwowania z powodu wysokich cen biletów za które trzeba było w tym roku zapłacić, aby obejrzeć turniej rycerski na dziedzińcu zamku w Łęczycy. Ile kosztowały bilety? 80 zł normalny i 60 zł ulgowy za jeden dzień uczestnictwa. Impreza była dwudniowa. Dlaczego ceny tak poszybowały?
– Dla kogo ten turniej jest organizowany – pyta mieszkanka Łęczycy. – Jesteśmy dużą rodziną: ja, mąż i troje dzieci w wieku powyżej sześciu lat. Jak szybko można policzyć sam wstęp tylko jednego dnia kosztowałby 340 zł. Nie weszliśmy na dziedziniec zamku, bo nie widzimy sensu płacić tak dużych pieniędzy tylko za wejście. A dochodzą przecież jeszcze inne koszty związane z zapewnieniem chociażby kulinarnych atrakcji dla dzieci. Synowi trudno było wytłumaczyć, że nie może oglądać widowiska, którym bardzo się interesuje z prozaicznego powodu, jakim jest cena biletu.
– Zaczęliśmy się z żoną zastanawiać, co tu jest nie tak – dodaje mąż naszej rozmówczyni. – Dużo się mówi o promocji miasta, ogromnym znaczeniu historycznym naszego grodu a tu się podejmuje takie decyzje, że brak słów. O Łęczycy słyszy się w całej Polsce, syn był na obozie i wszyscy go pytali o grodzisko, Tum, zamek… zazdrościli, że będzie oglądał prawdziwych rycerzy. My nie wchodzimy w sprawy odpowiedzialności, kto podjął czy nie podjął taką decyzję, ale uważamy, że za funkcjonowanie miasta, na terenie którego znajduje się zamek, odpowiada burmistrz i to on winien wytłumaczyć dlaczego nasze dzieci były pozbawione uczestnictwa w „żywej” lekcji historii.
Podobne zdanie słyszymy od babci opiekującej się wnuczką.
– Kto to słyszał, kto za to odpowiada – oburza się starsza pani. – Jako mieszkanka Łęczycy oczekuję wyjaśnień, kto i dlaczego zarządził cenę „z kosmosu”. Moja rodzina mieszka niedaleko Golubia – Dobrzynia, tam dzisiaj też jest turniej, tyle tylko, że bilet kosztuje 25 zł. Dla dzieci i młodzieży w wieku szkolnym, zaledwie 15 zł.
Zwracamy się do burmistrza miasta z prośbą o wyjaśnienie okoliczności ustalenia tak wysokiej ceny biletów wstępu na turniej rycerski.
– Muzeum Zamek w Łęczycy jest jednostką budżetową miasta – potwierdza Paweł Kulesza – ale organizatorem imprezy była dyrektor placówki muzealnej i to ją należy zapytać o okoliczności ustalenia tak wysokiej ceny biletów. Ze swojej strony mogę dodać, że sugerowałem weryfikację tej wartości, ale argumenty dotyczące wysokich gaży, jakie trzeba zapłacić za występy rycerzy, przeważyły i pozostała cena ustalona przez organizatorów imprezy.
Co na to Hanna Pawłowska, dyrektor muzeum w Łęczycy?
– W trosce o wysoki poziom imprezy do udziału w turnieju zapraszamy wyłącznie profesjonalne grupy rekonstruktorów historycznych, kaskaderów a ich występy kosztują. Uważamy jednak, że nie możemy oszczędzać na jakości chcąc zachować odpowiednie standardy – wyjaśnia Pawłowska. – Tradycyjnie już, w uznaniu dla osób pomagających w przygotowaniu turnieju, jak również sponsorów – urzędu marszałkowskiego w Łodzi, łęczyckich i okolicznych zakładów pracy, przedsiębiorstw, restauracji i gmin, wyznaczamy pulę darmowych biletów wstępu dla pracowników w/w podmiotów, członków organizacji pożytku publicznego, Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. W tym roku było to 3 tysiące sztuk darmowych biletów. Ogólna liczba sprzedanych biletów to ok. 1754 sztuk za kwotę ok. 90 tysięcy zł. Impreza sama się nie finansuje, stąd starania o pozyskanie środków zewnętrznych, ponieważ ogólny koszt jej organizacji to kwota ok. 220 tysięcy zł.
Wątpliwości naszych rozmówców budzi także termin turnieju. Tradycyjnie był zawsze organizowany pod koniec sierpnia. Co było powodem tak dużego przyśpieszenia imprezy? Na dodatek data pokrywa się z organizacją innych turniejów na zamkach niedaleko położonych od Łęczycy.
– Sierpień, w mojej ocenie, nie był dobrym terminem ze względu na już znacznie chłodniejszą o tej porze aurę i niższą frekwencję w związku z rozpoczynającym się rokiem szkolnym – usłyszeliśmy od H. Pawłowskiej.