Sesję trzeba było przerwać, było za mało radnych…
Zaledwie 6 radnych przybyło rano na sesję absolutoryjną w Grabowie. Obrady samorządowców trzeba było przerwać.
– Niektórzy sugerowali, że ze względu na obowiązki zawodowe nie było radnych na sesji – mówi Józef Drozdowski, przewodniczący rady. – Zastanawiano się, czy może by ustalić popołudniową godzinę obrad. W mojej ocenie ustawa o samorządzie jasno rozstrzyga ten problem. Na udział w sesji osoba, która pełni funkcję radnego, jest urlopowana. Tytułem rekompensaty za nieobecność w pracy otrzymuje też dietę. W związku z czym taka argumentacja jest nieprzekonująca.
Po południu w obradach wzięło już 9 na 15 radnych.