Kasa zamknięta… bo nie ma kto pracować!
Od piątku, 21 października br., kasa w starostwie powiatowym jest zamknięta do odwołania. Dla petentów, szczególnie wydziału komunikacji, jest to duże utrudnieni. Czy jest szansa na zmianę tej sytuacji?
Czynna kasa, w której można dokonać opłat administracyjnych związanych z załatwianą sprawą ma bardzo duże znaczenie dla klientów. Zamknięcie kasy w łęczyckim starostwie jest przyczyną wzburzenia i nerwów.
– Tylu urzędników tu pracuje, czy naprawdę nie ma kto zastąpić kasjerki. Teraz zamknęli kasę a my z każdą opłatą musimy biegać do banków. Dodatkowo płacąc w banku czy w innym punkcie trzeba uiścić prowizję, czy to zgodnie z prawem? – zastanawia się mężczyzna.
Podobne zdanie w sprawie wyraża młody człowiek.
– Rodzice prosili, abym zapłacił karę administracyjną, w związku z niedochowaniem terminu zgłoszenia sprzedaży samochodu. Jak słyszałem nie tylko oni, w tej sytuacji znalazło się wiele osób. Przyszedłem do starostwa a tu kartka na drzwiach kasy: nieczynna do odwołania. Przyznam, że nieźle się zdenerwowałem, trzeba było szukać banku, już nie mówiąc o konieczności zapłaty prowizji. Czy tak ma wyglądać praca urzędu?
Pytania i wątpliwości wyrażone przez naszych rozmówców przekazujemy sekretarzowi Ireneuszowi Barańskiemu, jako urzędnikowi odpowiedzialnemu za pracę urzędu.
– Kasa urzędu jest nieczynna z powodu problemów kadrowych. Stosownie do sytuacji informujemy o innych możliwościach uiszczenia opłat administracyjnych. Niemniej jednak, jak najszybciej zostaną podjęte działania zmierzające do rozwiązania tej sytuacji – wyjaśnia sekretarz.