05/10/2024
HomeAktualnościJak można tak żyć? Straszna kamienica przy Kilińskiego

Jak można tak żyć? Straszna kamienica przy Kilińskiego

Stara, zniszczona kamienica przy ulicy Kilińskiego w Łęczycy, to tam rozgrywa się na co dzień prawdziwy, ludzki dramat. Smród, brud, głośne libacje, zniszczone i niezabezpieczone przewody elektryczne. O pomoc prosi trzyosobowa rodzina z niepełnosprawnym dzieckiem.

Po przekroczeniu uszkodzonej bramy wejściowej do budynku roztacza się obraz jak po katastrofie. Brudne, pomazane wulgaryzmami ściany, zalegające przy wejściu fekalia, uszkodzone schody, powyrywane, niezabezpieczone  przewody elektryczne, to elementy fatalnego krajobrazu. Ale to nie koniec dramatu trzyosobowej poprawnie funkcjonującej społecznie rodziny, o czym opowiada prosząca o pomoc mieszkanka.

–  W tym budynku mieszkamy tylko my tzn. ja z mężem i niepełnosprawną córką i dwóch sąsiadów. Stan kamienicy jest fatalny. Prawda jest taka, że nikt tu nic nie robi, mimo, że czynsz płacimy regularnie do administratora, czyli PGKiM. Większość zniszczeń, które można obserwować, to dzieło naszych sąsiadów. Panowie niedawno opuścili zakład karny a teraz świetnie się bawią. Głośne libacje, krzyki, załatwianie potrzeb fizjologicznych na korytarzu, przy schodach, pod naszymi oknami, to obrazek codzienny. Sytuacja ta doprowadziła mnie do znacznego pogorszenia stanu zdrowia, martwię się o moje dziecko, które jest chore i wymaga spokoju. Kto nam pomoże? – pyta kobieta.

   Oficer prasowy łęczyckiej komendy policji, asp. szt. Mariusz Kowalski  potwierdza, że dwukrotnie z tej posesji było wezwanie patrolu z powodu zakłócania porządku publicznego. Czy władze miasta znają problem?

–   Tak – potwierdza burmistrz Paweł Kulesza. – I wyjaśnia.

– Zlecenie przeprowadzenia jakichkolwiek prac remontowych jest niemożliwe z uwagi na fakt, że jest to własność prywatna. Sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana, właściciel nie żyje a jego spadkobiercy przebywają za granicą i nie wykazują zainteresowania poprawieniem stanu nieruchomości, mimo, że nadzór budowlany taką decyzję wydał. Ostatecznie pewnie historia ta skończy się tak, że wyprowadzimy ludzi z tego budynku ze względu na istniejące tam zagrożenia.

Jak przetrwać w tru
Wakacyjnie na zamkow