Kradli pieluchy, mleko dla dzieci, a nawet mrożone frytki…
Kryminalni z łęczyckiej komendy zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzieże sklepowe na terenie powiatu łęczyckiego i województwa kujawsko-pomorskiego. Sprawcy wpadli w ręce policjantów wraz ze skradzionym łupem, tuż po tym jak wracali z miejsca przestępstwa. Straty jakie wyrządzili sięgają kilku tysięcy złotych. Przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Jeden z zatrzymanych odpowie za ten czyn w warunkach recydywy.
19 marca 2024 roku policjanci zostali zawiadomieni o kradzieży na terenie jednego z dyskontów w gminie Grabów. Na miejsce pojechali kryminalni, którzy przesłuchali świadków i zabezpieczyli dowody tego przestępstwa. Jak wynika z ustaleń sprawcy ukradli artykuły spożywcze, chemiczne i alkohol. Straty jakie wyrządzili sięgają blisko tysiąca złotych. Policjanci prowadząc poszukiwania, jaszcze tego samego dnia zauważyli na drodze krajowej numer 91 pojazd, którym poruszali się przestępcy z gminy Grabów.
Podczas kontroli okazało się, że osoby nim podróżujące odpowiadają rysopisowi sprawców tej kradzieży. Kiedy kryminalni przeszukali osobówkę zabezpieczyli w niej skradzione mienie. Między innymi paczkę pieluch, mleko dla dzieci, a nawet opakowanie mrożonych frytek. Jak ustalili policjanci ten łup pochodził już z kolejnego sklepu, który tym razem okradli na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Tam straty jakie spowodowali sięgają trzech tysięcy złotych. Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Śledczy udowodnili 32-latkowi, że stoi on za kradzieżami do drogerii i dyskontów na terenie Łęczycy, do których dochodziło w styczniu i w lutym tego roku. Dodatkowo odpowie za kradzież z lokalu gastronomicznego, między innymi telefonów komórkowych, do której doszło w połowie lutego. Natomiast 31-latek pod koniec minionego miesiąca okradł dyskont na terenie gminy Grabów. Łącznie podejrzani usłyszeli po trzy zarzuty kradzieży. Za takie przestępstwo grozi nawet do 5 lat więzienia. Starszemu, który działał w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa grozi wyższy wymiar kary.