Ludzie mają dosyć, ale boją się zemsty ze strony młodych z osiedla

Przy ulicy Kazimierza Odnowiciela, jak usłyszeliśmy, niemal codziennie zbiera się spora grupa młodych lokatorów z przynajmniej dwóch sąsiadujących ze sobą kamienic. Jest głośno, wulgarnie a niedawno doszło do zniszczenia prywatnego mienia. Ludziom przeszkadzają codzienne libacje alkoholowe do późnych godzin nocnych, ale boją się zwrócić uwagę.

– To głównie młodzi ludzie z Kazimierza Odnowiciela 5 i 7. Mniej więcej po jednej osobie z każdej klatki. Zwykle przesiadują pod piątką. Jak nie pada, to nawet do godziny 3 w nocy. Chyba większość lokatorów ma już tego dosyć, ale nikt nie zwróci im uwagi. Jak jednemu z mieszkańców, w biały dzień, sprayem wymazali elewację komórki, to była policja, tyle tylko, że nic się nie zmieniło. Dalej przesiadują i hałasują – usłyszeliśmy od jednego z mieszkańców.

Niektórzy lokatorzy już przyzwyczaili się do głośnych spotkań pod oknami i starają się nie zwracać na sąsiadów uwagi, inni mają sporo zastrzeżeń.

– Przecież można spotykać się w dzień, większość z nich i tak nie pracuje. A oni chyba robią to specjalnie na złość ludziom, którzy rano wstają do pracy. Siedzą po nocach na ulicy a do południa śpią – dodaje kolejny mieszkaniec. – I najgorsze jest to, że nie można nic takim zrobić, bo na pewno się zemszczą.

W podobnych przypadkach, warto miejsca, gdzie zbierają się grupy zagłuszające ciszę i spokój, nanosić na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa. Wówczas miejscowa policja ma sygnał, że dany teren trzeba częściej patrolować.