Krakowska zamiast Ozorkowskiej? Co sądzicie o tym pomyśle?
Burmistrz Paweł Kulesza zaproponował radzie miejskiej rozważenie propozycji dotyczącej zmiany nazwy ulicy Ozorkowskiej na Krakowską. Wstępna opinia samorządowców w sprawie zaakceptowania propozycji, wyrażona w formie głosowania, nie zyskała większości głosów.
Tak o motywach propozycji zmiany nazwy ulicy Ozorkowskiej na Krakowską mówił podczas ostatniego spotkania radnych burmistrz:
– Pomysł zmiany nazwy ulicy Ozorkowskiej nie jest nowy, a poza tym jest on umotywowany historycznie. W dawnej Łęczycy były trzy bramy: Kaliska, Poznańska i Krakowska. Adekwatnie do tej sytuacji obecnie w naszym mieście są ulice Kaliska i Poznańska, nie ma natomiast nawiązania historycznego do bramy Krakowskiej. Są za to dwa akcenty związane z Ozorkowem, ulica Ozorkowska i Ozorkowskie Przedmieście. Z tych powodów występujemy z taką propozycją zmiany nazwy ulicy – argumentował burmistrz.
W dyskusji na temat propozycji zmiany nazwy ulicy największe wątpliwości radnych wzbudziły ewentualne koszty jej wprowadzenia.
– Jakie koszty poniesie miasto i mieszkańcy tej ulicy? – pytali radni.
W odpowiedzi radni usłyszeli, że jedynym kosztem będzie zmiana tabliczek i ewentualnie pieczątek w przypadku znajdujących się tam firm.
Radna Agata Szkop w uzupełnieniu przesłanek historycznych stwierdziła:
– Na przestrzeni czasu ulica Ozorkowska wielokrotnie zmieniała nazwę. Od 1824 do 1914 roku nosiła nazwę ulicy Krakowskiej, następnie od 1914 do 1950, kiedy nadano jej nazwę ulicy Stalina. Od 1997 roku wrócono do dawnej nazwy, ulicy Ozorkowskiej i w takiej formule funkcjonuje do dziś.