Fontanna na pół gwizdka
Miło jest posiedzieć przy miejskiej fontannie w tak upalne dni jak ostatnio. Szkoda jednak, że fontanna na placu T. Kościuszki nie działa sprawnie.
Boczne, małe dysze w większości nie tryskają w ogóle, a główna nie tak jak powinna. Jakość strumienia wody w fontannie stała się nawet obiektem drwin niektórych mieszkańców mówiących dość przewrotnie o zdrowotnych problemach wodotrysku.
Co jest nie tak z fontanną w centrum miasta?
– Niestety notorycznie zapychają się filtry i dysze. Obecnie problem jest właśnie z niedrożnymi dyszami. Pracownicy Zieleni Miejskiej regularnie je czyszczą, ale w tym celu trzeba zdjąć całe płyty fontanny i trwa to bardzo długo. Chciałbym w tym miejscu zaapelować do mieszkańców, aby nie rzucali na fontannę śmieci. Wokół są kosze, a nawet mały papierek, rozmiękczony wodą dostaje się do wnętrza fontanny- mówi Adam Kujawa, dyrektor jednostki ZM.
Należy też pamiętać, że w fontannie nie wolno się kąpać, bo jest to zamknięty obieg wody. A niestety, w upały, dzieci w fontannie pluska się naprawdę sporo. Rodzice nie powinni na to pozwalać.
Również jeden z gejzerów w parku miejskim został zabrany do naprawy. Popsuły się styki.