Park w Łęczycy jest zalany… nie pierwszy raz
Zazwyczaj tak się dzieje, że łęczycki park zamienia się w duży staw po każdorazowych, większych opadach deszczu lub roztopach. Teraz też utworzyły się spore rozlewiska. O problemie dyskutowali niedawno radni miejscy w aspekcie projektu związanego z odbudową starego koryta rzeki Bzury.
Do sprawy odniósł się na sesji miejskiej burmistrz Paweł Kulesza.
Budowa urządzenia hydrologicznego w północno – wschodniej części parku, w rejonie nie będącym w tzw. obszarze konserwatorskim, może spełnić rolę swego rodzaju zbiornika retencyjnego. Obecny stan wody w parku spowodował w części jego zalanie przez tzw. podsiąkanie, ponieważ park jest usytuowany poniżej poziomu dna rzeki. Projekt budowy starego koryta jest wyłącznie przywróceniem stanu jaki był wcześniej. Stąd należy sądzić, że przyczyni się do rozwiązania problemu. Nie mniejsze znaczenie ma też fakt, że corocznie od kwietnia do jesieni panuje susza, co bardzo niekorzystnie wpływa na stan drzewostanu. Obecnie woda już powoli opada. Rzeka, zalew, Pierścień Księżnej Salomei będą miały w przyszłości istotny wpływ na walory turystyczne regionu – mówił burmistrz.