22/12/2024
HomeView All Posts – Whole Post (Page 59)

Prawie 70 wolontariuszy zarejestrowanych w łęczyckim sztabie nr 6176, pomimo niesprzyjającej aury, ruszyło dzielnie na ulice Łęczycy.

Wspierajcie ich dobrym słowem i ciepłem Waszych serc, i zasilajcie orkiestrowe puszki! W tym roku „Chcemy wygrać z sepsą! Gramy dla wszystkich – małych i dużych!”.

Przypominamy, że sztab główny mieści się na parterze Urzędu Miejskiego w Łęczycy przy ul. Konopnickiej 14, gdzie prężnie działają członkowie Stowarzyszenia Motocykliści Łęczyca. Dzielą się pozytywną energią, uśmiechem, popcornem i słodkościami oraz zapraszają do wspólnych zdjęć i tworzenia serca dla Jurka Owsiaka!

O godzinie 13:30 na parkingu przed urzędem kuchnia polowa zapraszać będzie na smaczną grochówkę, a ok. 16:00 planowane jest ognisko z kiełbaskami! Nie bójcie się pogody, u nas świeci słońce i panuje ciepła atmosfera.

O godzinie 15:00 rozpoczną się koncerty w łęczyckim Domu Kultury, podczas których przewidziane są licytacje gadżetów

Tradycyjne Światełko do Niebo rozbłyśnie o godz. 20:00, zabierzcie ze sobą latarki i dobry nastrój.

Uciekinierka schowała się przed policjantami na strychu. Była wulgarna wobec funkcjonariuszy. Usłyszała zarzut z ustawy o nieletnich.

W domu mężczyzny służby znalazły środki odurzające, głównie marihuanę. 33-latek miał elektroniczny dozór.

W toku czynności ustalono kolejne miejsce w Kłodawie, w którym znajdowały się narkotyki.

W trakcie przeszukania pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych, kryminalni znaleźli dwa worki foliowe z zawartością suszu roślinnego. Badania zabezpieczonych substancji wykazały, że jest to marihuana o wadze blisko 132 gramów. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 23-letniemu mieszkańcowi powiatu kolskiego zarzutu posiadania znacznych ilości środków odurzających. Mężczyzna nie wchodził wcześniej w konflikt z prawem.

Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

Kiedy droga zostanie zmodernizowana? – pytają mieszkańcy miejscowości Gawrony w gm. Łęczyca, którzy mają dość błota, dziur i kałuż.

– 7 września 2022 roku złożyliśmy do gminy wniosek, w którym koleiny raz prosimy o uwzględnienie w budżecie środków finansowych na remont drogi a tym samym doprowadzenie jej do odpowiedniego stanu technicznego, umożliwiającego bezpieczny przejazd. Proponujemy utwardzenie nawierzchni kruszywem, warstwą o grubości co najmniej 20 cm wraz z wyprofilowaniem przekroju poprzecznego drogi – mówi Monika Rosolak. – Na nasze pismo do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.

Pod wnioskiem podpisało się wielu mieszkańców.

– Ludzie są wzburzeni. Nie dość, że drogi nie naprawiono, to nikt nie udzielił mieszkańcom odpowiedzi – dodaje zdenerwowany radny Grzegorz Góra. – Nie jest to jedyny problem drogowy w tym rejonie, podobnie wygląda odcinek ciągu komunikacyjnego w kierunku Oraczewa. Na moje apele w tej sprawie, ciągle słyszę, brak pieniędzy. Chyba tylko na ten teren, bo w innych rejonach gminy Łęczyca inwestycje są realizowane.

O komentarz prosimy wójta Jacka Rogozińskiego.

– W Gawronach sytuacja jest dość złożona. Wielokrotnie zwracaliśmy się do firmy wykonującej prace energetyczne o przywrócenie drogi do stanu niepogorszonego. Obieg dokumentów trwa a mieszkańcy się denerwują. W tej sytuacji rozważamy możliwość nawiezienia kruszywa na nawierzchnię przedmiotowej drogi – usłyszeliśmy.

Do końca tego miesiąca przyjmowane będą dokumenty od chętnych do objęcia stanowiska dyrektora szpitala w Łęczycy. Niedawno o konkursie ofert rozmawialiśmy ze starostą Januszem Mielczarkiem.

Czy wpłynęły już pierwsze oferty?

– Zwyczajowo jest tak, że potencjalni kandydaci czekają do ostatniej chwili. Ofert jeszcze nie ma, ale zainteresowanie jest. Osoby pytają o wymogi formalne, sytuację organizacyjną i finansową szpitala. A ja jako przewodniczący komisji konkursowej przypominam, że czas składania ofert mija za tydzień – mówi starosta.

Postępowanie konkursowe na stanowisko dyrektora Zespołu Opieki Zdrowotnej w Łęczycy przeprowadzi komisja powołana uchwałą rady powiatu łęczyckiego z dnia 16 listopada 2022 roku w składzie: Janusz Mielczarek – przewodniczący, członkowie Krzysztof Hopaluk, Józef Mikołajczyk, Sławomir Biniewicz i Bogdan Smok

Łukasz Michalak jest na chwilę obecną pełniącym obowiązki dyrektora ZOZ po śmierci Krzysztofa Kołodziejskiego.

Przypomnijmy, w grudniu ubiegłego roku zarząd powiatu łęczyckiego ogłosił konkurs na stanowisko dyrektora Zespołu Opieki Zdrowotnej w Łęczycy. Kandydaci przystępujący do konkursu winni posiadać: wykształcenie wyższe, wiedzę i doświadczenie dające rękojmię prawidłowego wykonywania obowiązków dyrektora, co najmniej 2-letnie doświadczenie na stanowisku kierowniczym, albo ukończone studia podyplomowe i co najmniej trzyletni staż pracy, niekaralność za przestępstwa popełnione umyślnie. Dodatkowo atutem będą: wykształcenie kierunkowe: ekonomia, prawo, medycyna, zdrowie publiczne, lub studia podyplomowe w tych dziedzinach, doświadczenie w zarządzaniu podmiotem leczniczym, doświadczenie w restrukturyzacji przedsiębiorstw. W zakresie wiedzy i doświadczenia od osoby kandydującej wymagana jest w szczególności znajomość podstawowych aktów prawnych niezbędnych do kierowania podmiotem leczniczym.

Szok! Tak jednym słowem można by opisać odczucia sąsiadów seniorki, która w nocy z 22 na 23 stycznia wypadła z II piętra – najprawdopodobniej z balkonu – jednego z bloków przy Zachodniej w Łęczycy. Tragedia wstrząsnęła mieszkańcami. Są różne hipotezy, od nieszczęśliwego wypadku po samobójstwo.

Rozmawialiśmy z lokatorami bloku w którym doszło do dramatu. Co się stało? Czy leciwa pani chciała w nocy zaczerpnąć na balkonie powietrza i zakołowało jej się w głowie?

– Cały czas zastanawiamy się z żoną, co musiało zaistnieć w życiu tej pogodnej i miłej osoby. Może pomyliła wyjścia, zamiast na klatkę wyszła na balkon. Komunikatywna, sprawna jak na swój wiek kobieta wypada z własnego mieszkania, niepojęte – komentuje jeden z mieszkańców bloku. – Dodam, że nie było dnia, aby nie odwiedzała jej najbliższa rodzina.

Niektórzy są zdania, że seniorka chciała skończyć ze swoim życiem.

– Tak właśnie uważam. Miała dosyć – usłyszeliśmy na Zachodniej.

Kolejni mieszkańcy są zdania, że osoba w tak leciwym wieku nie powinna mieszkać sama.

– Być może nie doszłoby do tej tragedii, gdyby w drzwiach balkonowych lub oknie były jakieś blokady – zauważa nasz rozmówca.

Prokuratura wyjaśnia wszystkie okoliczności tragedii.

– W nocy z 22 na 23 stycznia około godziny 02:12 do dyżurnego łęczyckiej komendy wpłynęło zgłoszenie dotyczące kobiety, która wypadła z 2. piętra bloku mieszkalnego przy ul. Zachodniej w Łęczycy. 95-latka została przetransportowana przez Zespół Ratownictwa Medycznego do ZOZ w Łęczycy, gdzie następnie zmarła. Z polecenia prokuratora, na miejscu zdarzenia, policjanci wykonali czynności procesowe. Postępowanie w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Łęczycy – mówi mł. asp. Katarzyna Pietrzak.

To niebezpieczne skrzyżowanie w mieście i niestety już niejeden kierowca się o tym przekonał. Fatalne warunki na drodze były powodem stłuczki dwóch osobówek. Policja w ostatnich dniach notuje zwiększoną liczbę kolizji i wypadków. Kierowcy, uważajcie!

Do kolizji dwóch samochodów osobowych doszło w obrębie skrzyżowania ul. Kaliskiej i Konopnickiej. Policja wyjaśnia okoliczności stłuczki. Na szczęście, nikomu nic się nie stało.

– Trudne warunki zimowe i brak zachowania ostrożności były przyczyną zdarzenia drogowego, do którego doszło w obrębie tego skrzyżowania – mówi mł. asp. Katarzyna Pietrzak z KPP w Łęczycy. – Przybyły na miejsce patrol policji stwierdził, że kierowcy byli trzeźwi i żaden z uczestników nie został pokrzywdzony.

Warto pamiętać o tym, że nawet czarny asfalt może być zimą śliski z powodu oblodzenia. Kierowcy powinni zachować czujność, tym bardziej na ruchliwym skrzyżowaniu i przed przejściem dla pieszych.

Mieszkańcy niejednokrotnie informowali wcześniej „Reportera”, że jedno z głównych skrzyżowań w mieście jest niebezpieczne z powodu nadmiernego „luzu” niektórych kierowców. Główne grzechy zmotoryzowanych to nadmierna prędkość i nieuwaga.

Uszkodzone parkometry to już powszechne zjawisko w Łęczycy. Kierowcy wciąż nie mogą się z tym pogodzić – czemu nie ma się co dziwić – i klną na czym świat stoi. Co takiego dzieje się z tymi urządzeniami? Tym razem nieczynny jest parkometr w pobliżu banku PKO BP przy ulicy Jana Pawła II.

– Parkometr nie przyjął pieniędzy – denerwuje się łęczycanin. – Nie będę biegał po całym mieście, aby wykupić bilet. Nie chcą pieniędzy, to nie.

Wrzucenie monety do urządzenia nie było możliwe. Wandale nie przejmują się monitoringiem.

– Władze wydały publiczne pieniądze na zakup parkometrów i urządzeń monitorujących. Myślę, że za chwilę wydatki na naprawy przekroczą zysk ze sprzedaży biletów za płatne parkowanie – argumentuje kolejny kierowca. – Nie dość, że popsute, to jeszcze nie ma jakiejkolwiek informacji o awarii.

Zdenerwowani kierowcy, po kilku bezskutecznych próbach uiszczenia opłaty, rezygnowali i parkowali za darmo.

Niektórzy mieszkańcy Łęczycy nie widzą sensu, aby w mieście stało tak dużo kontenerów PCK na odzież używaną. Często są bowiem obiektem dewastacji, miejscem tworzenia się niezłego bałaganu, a bywa i tak, że ubrania wyrzucane są w przestrzeni publicznej.

– Na każdym kroku są kontenery na używane ubrania. Po co ich aż tyle? Ludziom chyba nie powodzi się aż tak dobrze, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, żeby wyrzucali takie ilości ubrań. Moim zdaniem po jednym kontenerze na osiedlu by wystarczyło, lub w jakichś często uczęszczanych miejscach publicznych – usłyszeliśmy od jednej z mieszkanek.

Prawdą jest, że często ubrania nie są wrzucane wprost do kontenerów, ale obok nich, powstaje bałagan. Przykładem mogą być ubrania leżące obok kontenerów przy kościele pw. św. Andrzeja Apostoła czy wcześniej przy ul. Zachodniej. Takich sytuacji nie brakuje. Ostatnio nawet, tekstylia zostały rzucone na trawę nad miejskim zalewem, a zarówno przy Belwederskiej, jak i Dworcowej kontenery stoją.

W Łęczycy oferta dla pań i panów na karnawałowe szaleństwa jest dość bogata. Zaglądamy do jednego ze sklepów z odzieżą damską.

– Tegoroczny karnawał, to królestwo długich sukien. Owszem, są klientki, które poszukują krótszych kreacji, ale zdecydowanie dominują długie do ziemi. Najbardziej jednak charakterystyczny dla tegorocznego sezonu jest „duży błysk”, pióra, świecidełka, korale, perły i oczywiście brokat. Panie szukają różnych kolorów kreacji, ale przeważają suknie błękitne, zielone, czerwone, koniecznie z połyskiem. Ceny sukien, w zależności od jakości materiału, ilości ozdób wahają się w przedziale od 250 do 350 zł – mówią właścicielki sklepu Wioletta Nowacka i Justyna Jóźwiak.

Stroje męskie są dużo bardziej skromne, klasyczne.

– Panowie preferują garnitury klasyczne. Białe, proste koszule i koniecznie muchy, szczególnie w kolorze czerwonym – słyszymy w kolejnym sklepie.

Nie mniej ważnym uzupełnieniem stroju są buty.

– Dla pań, jak zawsze szpilki – mówi Anna Markiewicz, sprzedawczyni w sklepie obuwniczym. – Dużym zainteresowaniem klientek cieszą się sandały z silikonowymi wstawkami. Są wygodne i łatwo dostosowują się do stopy. Wszystkie buty balowe muszą koniecznie mieć dużo ozdób, koralików, perełek i koniecznie powinny błyszczeć. Ciekawostką są też buty do tańca, dobrze stabilizujące stopę. W obuwiu męskim dominuje linia klasyczna w kolorach od brązu do bordo.

Tematyka Zamkowych Ferii zawsze związana jest z historią Łęczycy i zamku, przybliża wiedzę o regionalnych tradycjach, dotyczy zbiorów muzealnych i najciekawszych eksponatów.

Tegoroczne ferie rozpoczęło więc symboliczne spotkanie z działem numizmatycznym.

W związku z tym dzieci szukały monet z diabelskiego skarbu, które Boruta pogubił w zamkowych komnatach. Biły własne monety w umownej pracowni mincerza, a także projektowały oryginalne medale. W celu ich przechowania wykonały niepowtarzalnej urody skarbonki, szkatułki i kasetki.

W muzeum na zamku w Łęczycy podczas pierwszego tygodnia ferii, Kazimierz Wielki został zdetronizowany, bowiem dzieci wzięły władzę w swoje ręce. Tym samym zamek stał się zamkiem dziecięcym, by nie powiedzieć feryjnym. Dzieci wykonały insygnia królewskie, a wyjątkowo bogate zdobnictwo i dekoracje sprawiły, że ich korony, berła i jabłka wyglądały imponująco. Zajęcia w muzeum to wspaniała forma spędzenia wolnego czasu z daleka od komputerów i smatrfonów. Tematyka muzealnych spotkań pochłania małych łęczycan i sprawia, że wykonują zadania z ogromnym zaangażowaniem i zapałem.