25/04/2024
HomeView All Posts – Whole Post (Page 10)

Początek nowego roku to nie tylko realizacja dalekosiężnych celów, ale także okazja do podsumowań tego, co udało się zrobić. O tym właśnie rozmawiamy z Burmistrzem Miasta Łęczyca Pawłem Kuleszą, który podsumowuje nie tylko rok ubiegły, ale także ostatnie 5 lat swojej kadencji. Włodarz opowiada też o planach, jakie ma na najbliższe lata.

Jaki był ubiegły rok dla miasta Łęczyca?

Myślę, że odpowiednim określeniem będzie słowo „pozytywny”, choć dodałbym też „stabilny”. Rok 2023 był rokiem wytężonej pracy, w którym to staraliśmy się działać wielotorowo. Realizowaliśmy więc inwestycje, ale pamiętaliśmy też o innych aspektach życia społecznego.

W lutym ubiegłego roku zadebiutowała gala „Łęczycki Prometeusz”, która została ciepło przyjęta przez mieszkańców, w tym roku odbędzie się jej druga edycja, co uważam za istotne, aby wyróżniać osoby, które swoją działalnością służą za przykład oraz inspirację innych. Idąc dalej, po raz pierwszy odbył się ogólnopolski konkurs szachowy, w tym roku również robimy jego drugą edycję, na który to przyjechali bardzo mocni zawodnicy z całej Polski, a którzy byli bardzo pozytywnie zaskoczeni poziomem jego organizacji.

Poza tym oddaliśmy do użytku tężnię solankową, uruchomiliśmy po raz pierwszy przystań kajakową na zalewach, zaczęliśmy montaż instalacji fotowoltaicznych, podpisałem umowę na budowę Pierścienia Księżnej Salomei czy utworzenie kolejnych miejsc w Żłobku Miejskim. Po drodze odbywały się też, że tak to określę, mniejsze rzeczy jak wymiana oświetlenia na terenie miasta oraz masa urzędniczej pracy, dzięki której możemy w tym roku realizować inne projekty, o też dużej skali.

I jakie to projekty w tym roku będą realizowane?

Na pewno budowa Pierścienia Księżnej Salomei ruszy pełną parą i mam nadzieję, że już niedługo mieszkańcy będą mogli zaobserwować pierwsze efekty tych prac. Kontynuujemy także prace związane z utworzeniem nowych 48 miejsc opieki w Żłobku Miejskim oraz prace związane z uruchomieniem windy dla osób niepełnosprawnych w Urzędzie Miejskim.

Poza tym chcemy wybudować kolejny moduł tężni solankowej, przebudować drogi na osiedlu Kwiatowym oraz wybudować drogę na ulicy Wiejskiej, zbudować oświetlenie na ulicach Kolejowej i Górniczej. Co do tężni to myślę, że uwagi mieszkańców są słuszne, w związku z czym drugi moduł planujemy zlokalizować nad zalewami miejskimi.

Chcemy też ruszyć z, tak pozwolę sobie to określić, świeżymi sprawami czyli budową wodnego placu zabaw oraz modernizacją i dostosowaniem boiska przy ulicy Ozorkowskie Przedmieście, czyli realizacją zwycięskiego zadania w ubiegłorocznym głosowaniu w Budżecie Obywatelskim. Planujemy także wymianę bieżni na tartanową na Stadionie Miejskim oraz instalację sztucznego oświetlenia.

Tutaj muszę także wspomnieć, że na wodny plac zabaw otrzymaliśmy dofinansowanie w wysokości 1 800 000 zł z Rządowego Funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych, a na budowę boiska 2 420 000 zł z Ministerstwa Sportu i Turystyki. W tym roku łącznie więc realizujemy inwestycje za prawie 11 milionów złotych, co potwierdza nasze ambicje, aby w Łęczycy działać na szeroką skalę.

Wymienił Pan projekty do realizacji na najbliższy czas, a co z przyszłością? Miasto ma jakieś plany?

Z ogromnych projektów, które na pewno wpłyną na Łęczycę pod wieloma względami, mogę wymienić dwa. Pierwszym jest to plan zbudowania basenu miejskiego, którego oczekują mieszkańcy. Uważam, że jest to możliwe, aby w naszym mieście taki obiekt funkcjonował. Chciałbym też wyjaśnić, że w ostatnich latach szukaliśmy różnych źródeł finansowania tej inwestycji, bo jak wiadomo jest to duże przedsięwzięcie i wymaga wsparcia zewnętrznego. Gdy tylko były uruchamiane nabory wniosków z Polskiego Ładu, szukaliśmy tam możliwości, ponieważ z rządowych finansowań o takiej skali były to tak naprawdę jedyne możliwości. Niestety, nie znajdowały one uznania w oczach ówczesnych rządzących. Teraz widzę ogromną szansę w odblokowanych środkach z Krajowego Planu Odbudowy i uważam, że mamy realne szanse na to, aby Łęczyca się załapała do tego programu.

Drugą, także wielofalową inwestycją jest sprawa przywrócenia biegu Bzury do jej dawnego koryta, co nazywamy roboczo Projektem Bzura. Projekt ten zakłada nie tylko samo przywrócenie biegu Bzury, ale także masę inwestycji w niezagospodarowane części Parku Miejskiego, jak choćby powstanie koła młyńskiego czy utworzenie zalewu. Tutaj chcemy wyróżnić piękny aspekt naszej historii, ponieważ młyn wodny w Łęczycy był jednym z pierwszych, a może i pierwszym takim młynem w Polsce. To doskonała okazja, aby to zaakcentować.

Zdaję sobie także sprawę z tego, że w Parku Miejskim jest tendencja zalewowa, dlatego w ramach Projektu Bzura chcielibyśmy utworzyć zbiornik retencyjny, którego ewidentnie brakuje na tym terenie.

Tak czy inaczej, przed nami naprawdę dużo pracy związanej z realizacją wszystkich inwestycji.

Łęczyca historią stoi, stąd też zapewne pomysł otwarcia Muzeum Bitwy nad Bzurą?

Tak, dokładnie. Uruchomiliśmy w podziemiach Ratusza Miejskiego wystawę górniczą, którą udało się zorganizować dzięki niesamowitej życzliwości naszych mieszkańców, a która cieszyła się niemałą popularnością. Przywróciliśmy też obchody Barbórki w naszym mieście, ponieważ przez prawie 40 lat górnictwo odgrywało kluczową rolę w funkcjonowaniu naszego miasta.

Podobnie chcemy postąpić w przypadku Bitwy nad Bzurą, ponieważ jedynym wyraźnym akcentem jest Pomnik Bohaterów Walk nad Bzurą, stojący na Placu Kościuszki. A przecież początku Bitwy nad Bzurą miały miejsce pod Łęczycą, a co więcej, Łęczycę w trakcie kampanii wrześniowej udało się nawet na chwilę wyzwolić z rąk okupanta.

Dlatego uważam, że należyte obchody rocznic tej bitwy oraz uczczenie z szacunkiem pamięci bohaterów są bardzo ważne. Stąd plany o otwarciu takiego, choćby czasowego, muzeum, a także chcemy i już w tej sprawie działamy, utworzyć mural pamiątkowy na jednej z kamienic znajdujących się na ulicy Kazimierza Odnowiciela.

Przedstawił Pan tutaj inwestycje, które pochłaniają niemałe pieniądze, dlatego chciałabym spytać o środki finansowe. Jak wygląda sytuacja finansowa samorządów?

To jest aspekt, o którym się nie mówiło przez lata, a który jest dla nas bolesnym faktem. My, jako samorząd mamy bardzo ograniczone pole manewru, ale przede wszystkim chciałbym podkreślić rzecz, o której mówi się zdecydowanie za mało.

Mianowicie, gdy rozpoczynała się ta kadencja samorządu w 2018 roku miasto było zadłużone na prawie 10 milionów złotych. Postawiłem sobie za cel redukcję tego kredytu, dlatego też konsekwentnie przez 5 lat spłacaliśmy kredyt po 2 miliony złotych, co prowadzi do tego, że jeszcze w tym roku miasto może pozostać bez zadłużeń. Uważam to za ogromną pracę wykonaną w tej kadencji i za niemały sukces.

Inne sprawy to takie, o których mówią na głos inne samorządy, a chodzi o zmiany, które zaczęły się w 2019 roku wraz z wprowadzeniem zmian podatkowych, które uszczupliły ich dochody z podatku PIT. Dla samorządów to jedno z największych źródeł dochodów budżetowych.

Mamy w takiej sytuacji ograniczone pole manewru, jeśli chodzi o zwiększenie dochodów, a z drugiej strony ilość zadań zrzucanych na samorządy zwiększa się. Wyjaśniając inaczej: to, że mamy 70 milionów złotych w budżecie, nie oznacza, że możemy je wydać, ponieważ np. wydatki na oświatę wynoszą 1/3 naszego budżetu. Do tego musimy uwzględnić takie rzeczy jak wzrost kosztów, choćby za energię elektryczną, które nieustannie rosną, a które pokrywa samorząd.

Każdy z nas dysponuje domowym budżetem i wie jak wzrosły koszty życia w ostatnim czasie. Samorząd jest w tej niekomfortowej sytuacji, że nie może sobie, że tak to brzydko określę, dorobić lub zmienić pracy na inną, lepiej płatną. Musi pracować na tym, co ma.

Chciałbym być bardzo dobrze zrozumiany w tej kwestii, ponieważ mówiąc o wydatkach i trudnej sytuacji finansowej chcę przede wszystkim zwrócić uwagę na to, w jakiej sytuacji finansowej znajduje się nie tylko nasz samorząd, ale samorządy z całej Polski i to nawet te większe, takie jak Łódź czy Warszawa.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję również

Takie pieniądze są do wzięcia z Wojewódzkiego Urzędu Pracy na tworzenie domów pomocy społecznej, mieszkań treningowych dla młodzieży z trudnych środowisk czy specjalistyczne terapie i wypożyczenie sprzętu rehabilitacyjnego.

Do konkursu o dofinansowanie swoich projektów mogą się zgłaszać m.in. samorządy i ich jednostki podległe, organizacje pozarządowe. Nabór wniosków potrwa do końca lutego.

– Zachęcam do sięgnięcia po wsparcie wszystkie instytucje działające na rzecz osób z niepełnosprawnościami, chorych i starszych – mówił Robert Baryła, członek zarządu województwa łódzkiego, ogłaszając konkurs na konferencji prasowej w Kutnie.

Szczegóły dotyczące naboru na stronie: www.funduszeUE.wup.lodz.pl.

Duże pieniądze i nowy sprzęt w służbie zdrowia

Dwa nowoczesne angiokardiografy w wyremontowanych pracowniach ratują pacjentów po zawałach w szpitalach wojewódzkich w Sieradzu i Bełchatowie. Pierwszy z nich został zaprezentowany marszałkowi Grzegorzowi Schreiberowi, a drugi wicemarszałkowi Zbigniewowi Ziembie.

Żeby otworzyć odnowione pracownie kardiologii inwazyjnej w obu placówkach, samorząd województwa zainwestował w sumie 18 mln zł.

– Mamy nowoczesny sprzęt w nowej przestrzeni, obsługiwany przez najwyższej klasy specjalistów – podkreśla marszałek Grzegorz Schreiber.

– To wszystko przekłada się na bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców naszego regionu – dodaje wicemarszałek Ziemba.

***

Wyremontowane gabinety, nowoczesny sprzęt, winda, która ułatwi drogę na piętro – tak będzie wyglądała Przychodnia Chorób Płuc i Alergii Układu Oddechowego przy ul. Długiej w Zgierzu. Trwa kapitalny remont placówki przejętej przez samorząd województwa łódzkiego. Wsparcie z Urzędu Marszałkowskiego wyniosło 8 mln zł.

Prace zostały podzielone na dwa etapy. W ubiegłym roku przeprowadzono termomodernizację i wymieniono poszycie dachowe, zakupiony został również nowoczesny aparat do pracowni RTG. W tym roku zostaną wyremontowane gabinety i zamontowana zewnętrzna winda. Przetarg na remont już został ogłoszony, a prace powinny zakończyć się w grudniu.

– Dzięki temu znacznie poprawi się zarówno komfort leczenia pacjentów, jak i pracy personelu – powiedział wicemarszałek Piotr Adamczyk podczas konferencji prasowej.

Bezpieczniej w Złoczewie

Kiepska widoczność i słaba płynność ruchu, do tego nawierzchnia drogi pozostawiająca wiele do życzenia. Wszystkie te problemy to już przeszłość. W Złoczewie na skrzyżowaniu ulic Wieluńskiej i Wyzwolenia powstało rondo. – Obiecaliśmy, że będzie bezpieczniej i jest – podkreśla Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego.

Umowa z wykonawcą inwestycji została podpisana w lutym 2023 r. Żeby można było je oddać przed upływem roku trzeba było zakończyć prace przed terminem. Było warto. Na skrzyżowaniu ulic Wieluńskiej i Wyzwolenia powstało 3-wlotowe rondo, przy drodze wojewódzkiej nr 477 wybudowano także chodniki (w sumie 722 metry), odwodnienie (ponad 500 metrów), 20 zjazdów na posesje, 4 przejścia dla pieszych i nowe oświetlenie. Jest zdecydowanie bezpieczniej. Koszt prac to ponad 6,5 mln zł.

Pamięć o Powstańcach Styczniowych

W wielu miejscach w województwie łódzkim przypomniano bohaterski, romantyczny zryw niepodległościowy Polaków z 1863 roku. Kwiaty i znicze składane były głównie w pobliżu bitew i potyczek powstańców: w Grocholicach koło Bełchatowa, Zduńskiej Woli, na szlaku powstańczym w Łodzi.

Samochód ratowniczo – gaśniczy renault master, to nowy pojazd jednostki OSP w Daszynie. Na zakup wozu o wartości 435 tysięcy zł gmina pozyskała 200 tys. zł dotacji z WFOŚiGW. Pozostałą kwotę wypłacono z budżetowych środków własnych.

O renault dla strażaków – ochotników mówi druh Wojciech Zdziarski.

– Nowy pojazd, to lekki samochód ratowniczo – gaśniczy. Jest wyposażony w zbiorniki na wodę o pojemności 1000 l i pianę o pojemności 100 l. Ponadto samochód posiada zestaw hydrauliczny do zastosowania w czynnościach ratowniczych wykonywanych podczas wypadków drogowych. Jest przystosowany do przewozu 6 osób, co odpowiada liczebności zastępu – relacjonuje wicestarosta powiatu łęczyckiego i równocześnie druh z OSP Daszyna.

Mimo, że pogoda nie sprzyjała świętowaniu na wolnym powietrzu, to atmosfera była gorąca. W uroczystości wzięli udział druhowie z jednostek OSP gminy Daszyna, jak również z terenu innych gmin. Na placu przed remizą urządzono także wystawę samochodów bojowych od najstarszego do najnowszego z 2022 roku przydzielonego także jednostce z Daszyny. Rangę obchodów uświetnił tort i grochówka dla wszystkich uczestników wydarzenia.

Policjanci z łęczyckiej komendy zatrzymali 24-latka, który popełnił trzy kradzieże na terenie jednego dyskontu. Sprawca został ujęty, tuż po tym jak kolejny raz usiłował oddalić się ze skradzionym łupem. W związku z wcześniejszym wyrokiem sądu za przestępstwa przeciwko mieniu zatrzymany trafi do więzienia.

Policjanci z łęczyckiej komendy pojechali do jednego z dyskontów na terenie Łęczycy, gdzie na gorącym uczynku pracownik ujął sprawcę kradzieży. Jak się okazało 24-latek ukradł tam markowe czekolady i kawy. Szybko wyszło na jaw, że kilka dni wcześniej, jednego dnia okradł dwukrotnie ten sklep, rabując taki sam asortyment.

– Straty jakie spowodował podczas tych trzech kradzieży sięgają kwoty ponad 800 złotych. Na podstawie zebranych dowodów policjanci przedstawili podejrzanemu zarzut przestępstwa kradzieży. Za taki czyn grozi kara do 5 lat więzienia. W związku z wcześniejszym wyrokiem sądu za przestępstwa przeciwko mieniu mieszkaniec powiatu łęczyckiego na najbliższe 10 miesięcy trafi do więzienia – informuje asp. szt. Mariusz Kowalski, oficer prasowy policji w Łęczycy..

Burmistrz Paweł Kulesza podpisał porozumienie współpracy z prezesem Fundacji Maszerujemy Marcinem Michalakiem dotyczące wspólnych działań polegających na podtrzymywaniu i upowszechnianiu tradycji narodowej, w tym rozwoju świadomości obywatelskiej i promowaniu Wojska Polskiego oraz służby wojskowej,

Fundacja Maszerujemy w swojej działalności skupia się nie tylko na edukowaniu z zakresu postaw narodowych oraz proobronnych, ale także działa na rzecz żołnierzy Sił Zbrojnych RP oraz funkcjonariuszy służb mundurowych i służb specjalnych, zarówno czynnych zawodowo, jak i tych, którzy zakończyli swoją służbę.

– Optymistycznie zapatruję się na naszą współpracę, ponieważ nasze miasto to nie tylko historia szlachecka czy górnicza, ale także wojskowa. Mam tu na myśli choćby Bitwę nad Bzurą, której 85. rocznicę będziemy obchodzili w tym roku – mówi burmistrz Paweł Kulesza. – Mam nadzieję, że doświadczenie Fundacji Maszerujemy pomoże nam należycie urozmaicić program tegorocznych obchodów oraz wzbogaci swoją działalnością inne projekty, które będziemy realizowali.

Nowe zasady występowania o dowód osobisty wzbudzają u niektórych petentów zaskoczenie a nawet oburzenie. Chodzi o napis „made in Germany”, który pojawia się na urządzeniu Signature Pad służącym do składania online wniosku o dokument.

Od 1 stycznia 2024 zarówno wniosek o dowód osobisty, jak i  jego odbiór można przeprowadzić online. Czynności te są zatwierdzane podpisem elektronicznym realizowanym drogą internetową.

Po aktywacji Signature Pad na wyświetlaczu urządzenia pojawia się napis „made in Germany”. To u niektórych petentów wywołuje sporą irytację.

– Wybrałem się do wydziału ewidencji ludności urzędu miejskiego w Łęczycy, aby złożyć wymagane dokumenty. Usłyszałem, że nie muszę nic wypełniać. Kiedy urzędniczka uruchomiła urządzenie, o mało nie zemdlałem. Na monitorze zobaczyłem napis – „made in Germany”.  To teraz Niemcy prowadzą ewidencję polskiej ludności? Dlaczego i w jakim celu? – pyta z ironią mieszkaniec Łęczycy.

Okazuje się, że głos naszego rozmówcy nie jest odosobniony. Podobne opinie wypowiadają inni, którzy dokonywali już czynności wymiany dowodów osobistych.

O komentarz poprosiliśmy Ewę Lewińską, kierownik wydziału spraw obywatelskich łęczyckiego urzędu miejskiego.

–  Każda gmina w Polsce otrzymała z Ministerstwa Cyfryzacji program do obsługi dowodów osobistych z obowiązkiem jego instalacji i użytkowania – wyjaśnia. – To są obligatoryjne zasady.

Wójt Jacek Rogoziński spotkał się z delegacją mieszkańców Gawron – wsi w gminie Łęczyca. To właśnie w tej miejscowości mówi się o planach związanych z powstaniem sortowni śmieci. O inwestycji zrobiło się głośno w połowie ubiegłego roku. Dlaczego temat powrócił?

Problem wstrzymanej działalności polegającej na sortowaniu i przetwarzaniu odpadów w dalszym ciągu budzi na tyle istotne obawy wśród mieszkańców, że delegacja z Gawron  spotkała się w tej sprawie z wójtem gminy Łęczyca.   

Sprawa utworzenia działalności polegającej na sortowaniu i przetwarzaniu odpadów w Gawronach odbiła się szerokim echem nie tylko w naszym regionie. Mieszkańcy nie chcieli wyrazić zgody na kłopotliwe sąsiedztwo i wnieśli sprawę do gminy. Wójt uchylił własną, wcześniejszą decyzję zezwalającą na uruchomienie działalności. Przedsiębiorcy odwołali się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a organ 17 sierpnia ub. roku orzekł o uchyleniu wszystkich dotychczasowych aktów powołanych na okoliczność tej sprawy.

Przypomnijmy, że inwestorzy zwrócili się do gminy o wydanie zezwolenia na prowadzenie działalności polegającej na sortowaniu i przetwarzaniu odpadów we wsi Gawrony w gminie Łęczyca. Wójt po przeprowadzeniu obowiązujących procedur 5 maja ub. roku wydał decyzję zezwalającą na uruchomienie działalności. Mieszkańcy byli innego zdania, wnieśli skargę do wójta na wydaną majową decyzję, której zarzucili brak konsultacji ze społecznością wiejską. Wójt gminy Łęczyca, Jacek Rogoziński uznał rację mieszkańców i 20 czerwca ub. roku wydał kolejną decyzję, która tym razem uchylała jego wcześniejsze postanowienie. Dla przedsiębiorców oznaczało to koniec rozpoczętych działań. Wnieśli więc skargę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Łodzi o uchylenie ostatniej decyzji wójta.

Organ wydał postanowienie, w którym orzekł o uchyleniu w całości zaskarżonej przez przedsiębiorców decyzji. Czy to oznacza, że całą procedurę należy rozpocząć od początku?

–  Dokładnie tak. Jednak tym razem stosowne instytucje, czyli Inspektorat Ochrony Środowiska i Gospodarstwo Wody Polskie winny wydać decyzje o potrzebie dokonania oceny wpływu  powołanej działalności polegającej na sortowaniu i przetwarzaniu odpadów na środowisko. Jest też mowa o konieczności przeprowadzenia konsultacji społecznych –  usłyszeliśmy od wójta.

Sołtys z Gawron, Rytczak Witold zapowiada, że mieszkańcy nie zmienią zdania i nie dopuszczą, aby w ich wsi powstało składowisko śmieci.

47-letni zduńskowolanin wszczął awanturę w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Groził, że podpali pracownice, a także budynek.

Do dyżurnego zduńskowolskiej komendy wpłynęło zawiadomienie, że do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Zduńskiej Woli przyszedł 47-letni mężczyzna. Był pobudzony i słowny agresywnie wobec dwóch pracownic. Jego niezadowolenie dotyczyło tego, że został mu ograniczony kontakt z dziećmi. Dodatkowo mężczyzna nie pohamował przypływu agresji i zaczął grozić, że podpali kobiety, a także cały budynek. Zduńskowolanin był już wcześniej notowany kryminalnie. Zebrany materiał dowodowy, pozwolił na przedstawienie zarzutów kierowania gróźb. Prokuratura Rejonowa w Zduńskiej Woli, zastosowała wobec niego dozór policyjny, a także zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonych pracownic PCPR. Jego zachowanie i wypowiadane słowa będą ocenione przez sąd, który zadecyduje teraz o jego dalszym losie.

Nie ma społecznego i prawnego przyzwolenia na takie zachowanie, każdy dorosły człowiek jest odpowiedzialny za swoje słowa i czyny. Kierowanie gróźb to przestępstwo za które grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności – informuje policja.