06/11/2024
HomeTematy dniaRodzice denerwują się na nauczycieli

Rodzice denerwują się na nauczycieli

nerwy na nauczycieli

Wybudowana przez miasto pod koniec sierpnia zatoka postojowa na ulicy Zachodniej – przy SP 3 – stała się kością niezgody pomiędzy zmotoryzowanymi nauczycielami a rodzicami przywożącymi dzieci do szkoły. Z parkowania w zatoce w dużej mierze korzystali właśnie nauczyciele a rodzice… nie mieli gdzie się zatrzymać przywożąc uczniów do podstawówki.

Jednym z powodów wybudowania przez miasto zatoki postojowej przy szkole na 15 samochodów parkujących równolegle było zniwelowanie problemu zatłoczonej ulicy Zachodniej w pobliżu podstawówki. Problem zaczął pojawiać się już od początku roku szkolnego. Rodzice nie kryli frustracji a sygnały, że zatoka postojowa problemu z parkowaniem przez rodziców wcale nie rozwiązała, dotarły też do magistratu.

– Jako rodzic dziecka w drugiej klasie, codziennie muszę denerwować się, że nie mam gdzie zaparkować przy szkole, żeby wysadzić dziecko. Nie ma bezpiecznego miejsca, dziecko wysiada na ulicę a nowe miejsca postojowe są notorycznie zajęte. Rzadko zdarza się, że tylko na chwilę. Nauczyciele, którzy do szkoły przyjeżdżają wcześniej niż my, zrobili sobie prywatny parking. To chyba nie tak ma wyglądać. Dorosły może przejść kawałek dalej, to dzieci powinny komfortowo wysiadać przed szkołą – powiedział „Reporterowi” jeden z rodziców. – Urząd miasta wiedząc o problemie, podjął decyzję o ustawieniu znaku zakazu postoju w zatoce na czas powyżej 15 minut. Zauważyłem, że znak pojawił się w ubiegłym tygodniu, ale mało kto go respektuje.

Rzeczywiście, przed zatoką ustawiony jest znak zakazujący postoju pojazdów powyżej 15 minut, z adnotacją, że obowiązuje od poniedziałku do piątku w godzinach od 7.00 do 15.00. Pod koniec tygodnia kierowcy nieprzestrzegający znaku zakazu pod szkołą mieli niemiłą niespodziankę – posypały się mandaty.